Koniec świata

Koniec świata

Gdy widzimy, że dzieje się coś bardzo złego albo wyczuwamy jakieś zagrożenie, to mówimy „koniec świata”. Kiedy zauważymy wielki grzech i bezprawie to chcemy powiedzieć „Sodoma i Gomora” jako synonim zniszczenia zła. Chcielibyśmy to zło oddalić od siebie. Skąd wzięły się takie powiedzenia, które są powszechnie znane i używane przez ludzi stających w obliczu jakiegoś zagrożenia?

O końcu świata słyszymy też z ust wielu przepowiadaczy przyszłości, którzy w katastroficzny sposób opisują zniszczenie planety ziemi oraz zagładę wszystkich ludzi. Czy teraz ta ziemia i to niebo ma być zniszczone tylko dlatego, że ludzie czynią zło i nie chcą się naprawić? Czy należy bać się końca świata?

Terminologia związana z końcem świata pochodzi z najstarszej księgi świata – Biblii. Już Stary Testament w swoich proroczych opisach podaje eschatologiczne określenia, np. I stanie się w dniach ostatecznych”  (Izaj. 2:2) albo w księdzeEzechiela 38:16 …. w dniach ostatecznych stanie się” …

W Nowym Testamencie te eschatologiczne określenia zostały podtrzymane i dokładniej wyjaśnione przez Jezusa, a potem przez apostołów, którzy przekazywali to, co od Niego na ten temat usłyszeli. „A gdy siedział na Górze Oliwnej, przystąpili do niego uczniowie na osobności, mówiąc: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata? (Mat. 24:3) Jezus oglądając ze swoimi uczniami zabudowania świątyni, przepowiedział jej zniszczenie: „nie pozostanie tutaj kamień na kamieniu”. Słowa te bardzo zdziwiły Jego uczniów. Kiedy znaleźli się na Górze Oliwnej, zapytali Pana: kiedy się to stanie i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata? Wiele słów tej odpowiedzi Pana z 24 rozdziału, wypełniło się w 70 roku naszej ery, kiedy wojska rzymskie pod wodzą Tytusa dokonały zniszczenia świątyni i Jerozolimy.

Wiele się wtedy wypełniło z tego proroctwa wypowiedzianego przez Jezusa, ale nie wszystko. To był wtedy „koniec świata” pod pewnymi względami, jednak dotyczył on tylko  Żydów, jako tych niedobrych fig odrzuconych przez Boga, o czym prorokował Jeremiasz w 29 rozdziale i 17 wersecie: Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja posyłam na nich miecz, głód i zarazę i zrobię z nimi jak z popękanymi figami, których się nie jada, bo są złe.”

Uczniowie pytali też o drugie przyjście Chrystusa. Czy Chrystus przyszedł w r. 70 n.e.? Był to raczej czas umierania drzewa figowego, a nie przepowiedzianego odradzania, które miało być znakiem przyjścia Chrystusa i zbliżającego się końca świata.

Wiele innych zapisów tego rozdziału w tamtym czasie się nie spełniło np.: „I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec. (Mat. 24:14) W tym 24 rozdziale, wersecie 35 Pan Jezuspowiedział, że …. „niebo i ziemia przeminie”…

Podziel się