Prawo Przymierza Synajskiego – Zakonu
Około 430 lat (Gal. 3:16-17) od przymierza z Abrahamem Bóg postanawia zawrzeć przymierze już nie z pojedynczym człowiekiem lecz z całym narodem.
Przymierze to było inne niż Abrahamowe nie tylko z powodu swego zasięgu – nie było już tak „kameralne” jak układ z Abrahamem. Różnica polegała też na tym, że w tym przypadku Bóg wyraźnie chce czegoś nauczyć swój naród – daje więc bardzo precyzyjne, dokładne prawo i bardzo rygorystycznie warunkuje możliwość korzystania z błogosławieństw, jakie to prawo, mimo całej swej surowości, gwarantowało. Jedynie bezwzględne, doskonałe posłuszeństwo, przekazanej narodowi Izraela konstytucji, mogło zapewnić prawo do życia.
Na czym opierają się główne zasady owej konstytucji, zaprzysiężonej pod górą Synaj? Ponieważ tu Bóg miał już do czynienia z narodem (i to wcale licznym) konieczne było nie tylko określenie ram samej konstytucji w postaci 10. przykazań – było również potrzebne nakreślenie przepisów wykonawczych i prawa karnego. Wszystkie te elementy znajdziemy, gdy skupimy uwagę na dokładnej analizie prawa Mojżeszowego. Ze względu jednak na ograniczone ramy artykułu, skupmy się na konstytucji wyrytej na kamiennych tablicach, najpierw ‘palcem Bożym’, a później już ręką Mojżesza, gdy pierwsze tablice zostały przez niego zniszczone.
Wymienimy w skróconym brzmieniu paragrafy synajskiej konstytucji:
- Nie będziesz miał innych bogów
- Nie czyń sobie obrazu … nie będziesz się im kłaniał, ani im służył
- Nie bierz imienia Pana, Boga Twego nadaremno
- Pamiętaj na dzień sabatu!
- Czcij ojca twego i matkę twoją!
- Nie będziesz zabijał!
- Nie będziesz cudzołożył
- Nie będziesz kradł!
- Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa!
- Nie będziesz pożądał!
Te zakazy i nakazy, dotyczące w pierwszym rzędzie Boga, a później relacji międzyludzkich, były istotą ustawy zasadniczej z góry Synaj. Lud Izraela przyjął przymierze zakonu, zobowiązując się do wykonywania wszystkich wymogów prawa tegoż przymierza:
„Wtedy cały lud odpowiedział razem, mówiąc: Uczynimy wszystko, co Pan rozkazał. A Mojżesz powtórzył Panu słowa ludu.” (2 Mojż. 19:8)
Niestety, dość prędko okazało się, że doskonałe i dobre warunki prawne tego przymierza były dla niedoskonałych ludzi niemożliwe do wypełnienia i zamiast błogosławieństw i życia przyniosły śmierć i upokorzenie. Pisze o tym apostoł Paweł w Liście do Rzymian:
„I ja żyłem niegdyś bez zakonu, lecz gdy przyszło przykazanie, grzech ożył, a ja umarłem i okazało się, że to przykazanie, które miało mi być ku żywotowi, było ku śmierci. Albowiem grzech otrzymawszy podnietę przez przykazanie, zwiódł mnie i przez nie mnie zabił. Tak więc zakon jest święty i przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre.” (Rzym. 7:9-12)
Trzeba powiedzieć, że te smutne dość słowa apostoła, pokazujące działanie prawa Zakonu, spełniają się aż do dziś wobec wszystkich tych, którzy chcieliby widzieć prawo Mojżeszowe i przymierze Synajskie jako możliwość zapewnienia sobie życia i pojednania z Bogiem. Dla wszystkich, którzy chcą trwać w tym przymierzu, nie zauważając zbawczej mocy krwi Chrystusa, byłaby to ‘służba śmierci’, jak na innym miejscu nazywa prawo Zakonu apostoł Paweł:
„Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych taką miała chwałę, że synowie izraelscy nie mogli patrzeć na oblicze Mojżesza z powodu przemijającej wszak jasności oblicza jego…” (2 Kor. 3:7)