Wybór dwunastu Apostołów

Wymieniliśmy św. Apostoła Pawła, który pozostawił po sobie tak wielką spuściznę literacką, i niewątpliwie był jednym z największych apostołów, a jednak nie ma go na liście apostolskiej u żadnego ewangelisty. Jak więc to pogodzić?

Wszyscy wiemy, że Paweł zastąpił Judasza; posłuchajmy więc jak do tego doszło:  Na rok przed swoją śmiercią Pan Jezus wygłosił znamienne kazanie o jedzeniu Jego ciała i piciu Jego krwi (Ew. Jana 6:51-71). Owa „twarda mowa” sprawiła, że niemal wszyscy opuścili Pana Jezusa – zostało tylko dwunastu. O Judaszu, Pan Jezus powiedział wtedy, że jest „diabłem” (Jan 6:70), czyli oszczercą. Już wtedy było wiadomo, że Judasz zdradzi Jezusa. On zwątpił – nie mógł udźwignąć odpowiedzialności jaka na nim spoczęła. Zbyt wielkie przywiązanie do tradycji żydowskiej, brak wiary, strach, chciwość i wreszcie opętanie przez szatana, pozbawiło go szansy na objęcie zaszczytnego urzędu dwunastego apostoła.

Po wniebowstąpieniu Pan Jezusa, jedenastu uczniów natychmiast przystąpiło do wypełnienia luki, jaka powstała na skutek upadku Judasza. W Dziejach Ap.1:21-26czytamy słowa prędkiego Piotra: „Trzeba więc, aby jeden z tych mężów, którzy chodzili z nami przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał między nami, począwszy od chrztu Jana, aż do dnia, w którym od nas został wzięty w górę, stał się wraz z nami świadkiem jego zmartwychwstania. – I wskazali dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, którego też nazywano Justem, i Macieja. Potem modlili się tymi słowy: Ty Panie, który znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego obrałeś, aby zajął miejsce w tej służbie i w posłannictwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz. I dali im losy; a los padł na Macieja, i został dołączony do grona jedenastu apostołów.”

Ten zamiar jedenastu apostołów był dobry – wszyscy oni zdawali sobie sprawę, że miejsce Judasza musiało zostać ponownie obsadzone. Jednak tą sprawę powinni zostawić Panu, który na pewno wskazałby im tego którego sam uważał wybrać jako zastępcę Judasza.

Uczniowie, mieli zaczekać na zesłanie mocy Ducha Świętego, o co prosił ich sam Pan Jezus. Następnie zapomnieli, że wybieranie apostołów nie należało do nich. Przecież oni sami zostali wybrani przez Boga za pośrednictwem Jezusa – tutaj natomiast, bez dłuższego namysłu postanawiają sami wybrać następcę Judasza. Oczywiście dokonali tego z modlitwą i z prośbą o okazanie woli Bożej w tej sprawie.

Popełnili jednak znany i zasadniczy błąd, który bardzo często towarzyszy nam wszystkim przy podejmowaniu decyzji. Kiedy pytamy naszego Niebieskiego Ojca o Jego zdanie w jakiejś sprawie, to przeważnie dajemy Mu do wyboru dwie możliwości i mówimy: Panie, co byś wolał abym uczynił? To, czy tamto? Podobnie postąpili apostołowie. Kazali Panu Bogu wybrać między Justem a Maciejem. Rzucili losy: Gdyby do tych dwóch losów dołączyli jeszcze jeden pusty los, to daliby Panu Bogu szansę okazania Jego woli. Trudno jest przewidzieć jak Bóg pokierowałby wtedy tą sprawą. Wydaje się jednak że wybór padłby na pusty los.  Pan Bóg miał bowiem swoje własne plany przekazania opuszczonego przez Judasza urzędu dwunastego apostoła innemu człowiekowi, który w tym czasie nie był jeszcze gotowy do przyjęcia tej funkcji.

Przypomnijmy sobie jakie cechy Objawiciel Jan przypisał dwunastemu apostołowi Baranka. Miał on być najmniejszym z apostołów, a równocześnie miał wyznaczyć fundament, na którym zostanie wzniesione Nowe Jeruzalem. Dwunasty apostoł miał być synem bólu i utrapienia, przyjętym następnie przez Ojca jako syn prawicy, obdarzony jednocześnie niezwykle trzeźwym i logicznym umysłem. Jest tylko jeden człowiek o którym czytamy na kartach Nowego Testamentu, który skupił w sobie wszystkie te cechy. Był wykształconym Żydem, tak rozmiłowanym w tradycji ojców, że nie zawahał się prześladować tych , którzy jego zdaniem przeciwko niej występowali.

Przeczytajmy kilka zdań, które on sam napisał o sobie: List do Gal. 1:13-15 „Słyszeliście bowiem o moim dawniejszym postępowaniu w żydostwie, że srodze prześladowałem zbór Boży i niszczyłem go, i że prześcigałem w żarliwości dla żydostwa wielu rówieśników mojego pokolenia, będąc nader gorliwym zwolennikiem moich ojczystych ustaw. Ale gdy się upodobało Bogu, który umie sobie obrał, zanim się urodziłem i powołał przez łaskę swoją, żeby objawić mi Syna swego, abym go zwiastował między poganami, ani przez chwilę nie radziłem się ciała i krwi”1Kor. 15:8-9  „A w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi. Ja bowiem jestem najmniejszym z apostołów i nie jestem godzien nazywać się apostołem, gdyż prześladowałem Kościół Boży”. 2 Kor. 12:10-11„Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny”.

Drodzy przyjaciele „Słowa Bożego”, chyba wszyscy poznajemy w tych przeczytanych cechach, dwunastego apostoła. Człowiek, który był prześladowcą pierwszych chrześcijan i przyjacielem tych, którzy zabijali pomazańców Bożych, został przyjęty przez Boga jako następca Judasza.

Później, Ap. Piotr z wielkim szacunkiem powie o Apostole Pawle: „A cierpliwość Pana naszego uważajcie za ratunek, jak i umiłowany brat nasz, Paweł, w mądrości, która mu jest dana, pisał do was” (2 Piotr. 3:15). Takim był Ap. Św. Paweł, któremu w drodze do Damaszku stanął Pan Jezus i powiedział: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.  (Dz.Ap. 9:5)

Podziel się