„Gdy sprawiedliwi sprawują władzę, lud się cieszy; lecz gdy rządzą bezbożni, lud wzdycha” – Przyp. 29:2.
Według danych Narodów Zjednoczonych, około 4,1 miliona Syryjczyków, ofiar ponad czteroletniej wojny domowej, opuściło swoją ojczyznę. To ostatnia wojna, która spowodowała przemieszczenie się ludności na świecie.
Po Pierwszej Wojnie Światowej (1914-1918), kiedy miliony ludzi opuściło swoje spustoszone ojczyzny w poszukiwaniu azylu, rządy podpisały międzynarodowe umowy, aby zapewnić tym pierwszym uchodźcom dwudziestego wieku odpowiednie dokumenty niezbędne w podróży. Liczba uchodźców dramatycznie wzrosła w trakcie trwania i po Drugiej Wojnie Światowej (1939-1945), kiedy miliony ludzi zostało siłą przesiedlonych i deportowanych. Narody Zjednoczone odpowiedziały na to konwencją dotyczącą statusu uchodźców z 1951 roku oraz jej protokołem z 1967 roku, które to dokumenty określały prawa uchodźców i obowiązki 148 państw-sygnatariuszy, które podpisały jeden lub drugi dokument. Zobowiązania te znacznie obciążyły kraje członkowskie podczas obecnego syryjskiego kryzysu migracyjnego.
Według Narodów Zjednoczonych, status procesu przyjmowania uchodźców przedstawia się następująco:
- Turcja, która graniczy z Syrią, przyjęła prawie połowę uchodźców.
- Libia przyjęła ponad milion uchodźców, zwiększając przy tym swoją populację o 25 procent.
- Jordania przyjęła 629 000 uchodźców, z czego około 20 procent z nich żyje w obozach.
- Irak przyjął 249 000 uchodźców mimo ataków ISIS.
- Egipt przyjął 132 000 uchodźców; przy czym miliarder Naguib Swiris zaoferował, że na te potrzeby odkupi od Grecji wyspę lub przyjmą ich Włochy.
Poza tym, kraje europejskie przyjęły prawie 250 000 wniosków o azyl, z których część nie zostanie rozpatrzona przez najbliższe kilka lat. Liczba ludzi poszukujących schronienia w Europie jest na tyle przytłaczająca, że brytyjski prawnik Nigel Farange z Partii Niezależnej, określił mianem problemu o „biblijnych proporcjach”.
Kraje półwyspu arabskiego, które nie podpisały konwencji w 1951 roku, nie przyjęły uchodźców, mimo że pochodzą oni z tego samego regionu i mówią tym samym językiem. Stany Zjednoczone (i Kanada) ograniczyły liczbę przyjętych uchodźców do około 1500, z uwagi na wojnę, która wybuchła w 2011 roku. Mimo to, Stany Zjednoczone zapewniły pomoc humanitarną o wartości 4 miliardów dolarów. Prawie jedna trzecia tej kwoty została przekazana na pomoc skierowaną do uchodźców. Dokładne określenie liczby przemieszczającej się ludności jest niezwykle trudne z uwagi na chaos w Syrii i Iraku. Podczas, gdy około 4 miliony Syryjczyków uciekło ze swojego kraju, około 6 do 7 milionów zostało przesiedlonych.
Około połowa 20-sto milionowej populacji Syrii sprzed wojny opuściła swe domy. Według rezolucji Parlamentu Europejskiego z marca 2015 roku, która potępiła ataki na chrześcijan i inne mniejszości, wśród uchodźców jest ponad 700 000 z 1,1 miliona syryjskich chrześcijan. W Iraku, populacja chrześcijan sprzed wojny w 2003 roku mogła wynosić nawet 1,4 miliona. Dzisiejsze źródła mówią o liczbie poniżej 350 000.
Iraccy chrześcijanie którzy przenieśli się do bezpieczniejszych, północnych regionów, będących pod kontrolą Kurdów, są obecnie zagrożeni przez działania ISIS. Tak wielu chrześcijan musiało opuścić swoje kraje, że w lipcu 2015 New York Times opublikował artykuł pod tytułem „Czy to koniec chrześcijaństwa w Środkowym Wschodzie?” Według badania przeprowadzonego przez Pew Research, chrześcijanie zmagają się z prześladowaniami na tle religijnym w większej liczbie krajów, niż jakakolwiek inna grupa religijna.
- Spis treści
- 1. Syryjski kryzys migracyjny
- 2. Strona 2