Mat.5: 8 Błogosławieństw

VI

„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mat. 5:8). W ST znajduje się bardzo podobny zapis do tego błogosławieństwa: „Któż może wstąpić na górę Pana? I kto stanie na jego świętym miejscu? Kto ma czyste dłonie i niewinne serce, Kto nie skłania duszy swej ku próżności i nie przysięga obłudnie, Ten dostąpi błogosławieństwa od Pana I sprawiedliwości od Boga, zbawiciela swego” (Ps. 24:3-5). Ludzkie serce, w Biblii jest rozumiane jako usposobienie człowieka. Jeśli mówimy w tym wypadku o czystym sercu, to mówimy tak naprawdę o człowieku, który jest szczery, którego intencje są dobre. Bez wątpienia, ludzie o takim usposobieniu są obiektem szczególnych błogosławieństw Bożych: „(…) Zaiste, dobry jest Bóg dla tego, kto prawy, Dla tych, którzy są czystego serca” (Ps. 73:1). Bóg oczekuje, że jego wierny lud będzie mu lojalny i szczerze oddany. Tacy ludzie, mogą liczyć tak na względy Boga jak i innych ludzi:„Kto miłuje czystym sercem i wargi ma wdzięczne, tego przyjacielem jest król” (Przyp. 22:11). Faktycznie, szczerość i oddanie są to cechy, które mogą nas wyróżnić z tłumu. W takim wypadku jak możemy wykazać swoją lojalność w świetle słów Jezusa?

Odpowiedzią na to pytanie, jest odpowiedź wielokrotnie już przetaczana: spełniać przykazania i przyjmować Słowo Boże. Jeśli weźmiemy pod uwagę aspekt szczerego oddania, musimy pamiętać, że mówimy tu o wierności i przyjmowaniu nauki bez jakichkolwiek podtekstów. To znaczy, mówimy tu o przyjęciu całej nauki Jezusowej i wcielaniu jej w życie. Bez szukania jakichkolwiek wymówek, bądź wątpliwości co do słuszności czy potrzeby danej nauki. Jednym słowem, przyjęciu słów Jezusa jak dzieci, prosto i w pełni zaufania: „Zaprawdę powiadam wam, ktokolwiek by nie przyjął Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego” (Mar. 10:15). W prostocie naszych serc przystępujmy do Boga każdego dnia, i tak jak dzieci w pełni pokładają nadzieję w swych rodzicach, taki i my pokładajmy nadzieję na naszym Ojcu!

Aspekt oddania i pełni ufności, jest bardzo ważny i licznie podkreślany: „Gdyż miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń” (Oz. 6:6); „Twoje cudzołóstwa i lubieżne twoje okrzyki, haniebne twoje wszeteczeństwo! Na wzgórzach i na polu widziałem twoje obrzydliwości. Biada ci, Jeruzalemie, że nie chcesz się oczyścić. Jak długo jeszcze będziesz zwlekać?”; (Jer. 13:27); „I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je. I będziecie mieszkać w ziemi, którą dałem waszym ojcom; i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem” (Ezech. 36:26-28).

Nagrodą za te szczere oddanie się Bogu jest możliwość „oglądać Go”. Z całą pewnością nie chodzi tu o oglądanie Boga twarzą w twarz, gdyż jest fragment Pisma, który mówi nam wyraźnie iż takiej możliwości fizycznie nie ma: „I rzekł Mojżesz: Pokaż mi, proszę, chwałę twoją! I odpowiedział Pan: Sprawię, że całe dostojeństwo moje przejdzie przed tobą, i ogłoszę imię „Pan” przed tobą, i zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i zlituję się, nad kim się zlituję. Nadto powiedział: Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu. I rzekł Pan: Oto miejsce przy mnie. Stań na skale. A gdy przechodzić będzie chwała moja, postawię cię w rozpadlinie skalnej i osłonię cię dłonią moją, aż przejdę. A gdy usunę dłoń moją, ujrzysz mnie z tyłu, oblicza mojego oglądać nie można” (2 Moj. 33:18-23). Zatem co to znaczy oglądać Boga w tym aspekcie o którym mówi nam Jezus?

Być może chodzi tu o formę nagrody, jaką otrzymają ludzie będący tzw. „członkami ciała Chrystusowego”: „I widziałem, a oto Baranek stał na górze Syjon, a z nim sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy mieli wypisane jego imię na czole i imię jego Ojca. I usłyszałem głos z nieba jakby szum wielu wód i jakby łoskot potężnego grzmotu; a głos, który usłyszałem, brzmiał jak dźwięki harfiarzy, grających na swoich harfach. I śpiewali nową pieśń przed tronem i przed czterema postaciami i przed starszymi; i nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć, jak tylko owe sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy zostali wykupieni z ziemi” (Obj. 14:1-3). Te grono, spotka największa nagroda, a tym samym będą najbliżej tak Syna Człowieczego jak i samego Boga. Czy będą oglądać Boga twarzą w twarz? Osobiście uważam, że nie, ale według mojej opinii, będą mieli do niego przystęp jak kapłani Lewiccy w Przybytku, będą mogli oglądać chwałę Bożą, tak jak dostąpił tego Mojżesz.

Tym samym możemy dostrzec, jak istotne dla Boga jest to co mamy w naszym sercu. To, jakie nami kierują pobudki, jakie uczucia kierują nas do społeczności Pańskiej, jest widoczne dla Boga w całej okazałości. Starajmy się oczyszczać nasze serca od wszelkiego rodzaju brudu tego świata, kiedy czegoś nie rozumiemy to nie mówmy, że „to nas nie dotyczy”, ale prośby Boga o zrozumienie Jego woli względem nas, aby tym samym być bliższymi i bardziej oddanymi sługami.

Podziel się