III
„Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię” (Mat. 5:5). Prays (z gr. ‘cichy’) znaczy: łagodny, miły delikatny, uprzejmy, skromny. Tym samym ta wypowiedzieć sugeruje nam, iż mowa jest tutaj o ludziach, których usposobienie (charakter) można określić powyższymi przymiotnikami. Chyba wszyscy się zgodzimy, że bycie uprzejmym dla drugiego człowieka nie jest do końca opłacalne. W świecie, gdzie panuje tzw. wyścig szczurów, gdzie kariera jest najważniejsza, gdzie do sukcesu idzie się nawet „po trupach”, bycie miłym i uprzejmym nie do końca jest rozsądne. Jednak, jak to już nie raz można było wywnioskować, to co świat uznaje za głupie dla Boga jest cenne. Niestety, człowiek grzeszny, który odrzuca Boga nie jest w stanie pojąć istoty życia i poznać prawdziwy jego sens. Dlatego też te cechy, które możemy określić mianem „cichości” są tak rzadko spotykane.
Ap. Paweł w liście do swojego syna w wierze pisze: „Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność” (1 Tym. 6:11). Do Tytusa natomiast: „Aby o nikim źle nie mówili, nie byli kłótliwi, ale ustępliwi, okazujący wszelką łagodność wszystkim ludziom” (Tyt. 3:2). W nauczaniu apostolskim odpowiednie przymioty (cechy) charakteru były zawsze postawione na wysokim miejscu w piramidzie priorytetów.
Słowa Jezusa w Mat. 5:5 są bardzo podobne do słów zawartym w jednym z Psalmów: „Lecz pokorni odziedziczą ziemię I rozkoszować się będą obfitym pokojem”(Ps. 37:11). Można z tego wersetu wyczytać także, że życie na ziemi jest w Bożym Planie przewidziane. Jako pierwszą wzmiankę może traktować rozważany przez nas werset, ale są także i inne teksty mówiące wprost o tym: „Bo tak mówi Pan, Stwórca niebios On jest Bogiem – który stworzył ziemię i uczynił ją, utwierdził ją, a nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył: Ja jestem Pan, a nie ma innego” (Izaj. 45:18). „I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi” (Obj. 21:3). Jednakże o ile nagroda to kwestia przyszłości, to warunki aby ją odziedziczyć jak najbardziej są kwestią teraźniejszego naszego życia. Zauważmy, że zmiana charakteru czy praca nad sobą to aspekty wielokrotnie przetaczane przez karty Pisma Świętego. „Pan podnosi pokornych, Bezbożnych do ziemi poniża” (Ps. 147:6). „Mojżesz był człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, którzy są na ziemi” (4 Moj. 12:3). „Pokorni zaś na nowo będą się radować Panem a ubodzy weselić Świętym Izraelskim” (Izaj. 29:19).
Wniosek stąd jednoznaczny: Bóg oczekuje, że jego wierni będą ludźmi, którzy nie tylko pałają do Niego szczerym uczuciem miłości i zaufania, ale będą przede wszystkim pokorni. Bo jeśli osoba jest pokorna, nie wynosi się (nie jest pyszna), to Bóg w takich ludziach ma upodobanie. Jezus ucząc tego, kto jest wśród uczniów największy, uczył ich zupełnie inaczej niż to nakazuje świat: „Powstał też spór między nimi o to, kto z nich ma uchodzić za największego. On zaś rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a władcy ich są nazywani dobroczyńcami. Wy zaś nie tak, lecz kto jest największy wśród was, niech będzie jako najmniejszy, a ten, który przewodzi, niech będzie jako usługujący. Któż bowiem jest większy? Czy ten, który u stołu zasiada, czy ten, który usługuje? Czy nie ten, który u stołu zasiada? Lecz Ja jestem wśród was jako ten, który usługuje” (Łuk. 22:24-27). Przyznamy, że jest to zupełnie inne postawienie sprawy, niż te z którym mamy do czynienia na co dzień w naszych pracach czy szkołach. Człowiek ma skłonności do tego, aby się wywyższać, okazji jest do tego bardzo wiele. Nawet w dawniejszych jak i dzisiejszych kościołach ci, którzy stoją na czele tych społeczności mają ku temu skłonności. Cóż, taka natura ludzka już jest, ale chrześcijanie powinni brać sobie do serca te wszystkie wersety, które nas przed tym przestrzegają: „Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem, Nie jako panujący nad tymi, którzy są wam poruczeni, lecz jako wzór dla trzody” (1 Piotr. 5:2-3).
W Jezusie Chrystusie mamy wzór we wszystkim, w czym powinniśmy go naśladować jeśli chcemy zostać zbawieni. W posłuszeństwie i pokorze także mamy wyraźny obraz: „Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Filip. 2:6-8).
W powyższych akapitach staram się ukazać, że jest wiele przymiotów, które w Biblii są podkreślane w sposób szczególny. Jednym z nich jest pokora. Tylko i wyłącznie pokorni ludzie mogą zostać zbawieni. Powodem tego jest to, że tylko ci, którzy poddadzą się woli Bożej mają do Niego dostęp. Jeśli komuś pokora jest obca jakże będzie mógł poddać się Prawu Bożemu? Pamiętajmy: „(…) Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Ukorzcie się więc pod mocną rękę Bożą, aby was wywyższył czasu swego” (1 Piotr. 5:5-6).