Mat.5: 8 Błogosławieństw

II

„Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (Mat. 5:4). Podobnie jak w powyższym przypadku, rozważmy na początku kluczowe słowo ‘smucić się’. Otóż w języku grecki jest ono określone mianem ‘pentheo’ a oznacza: żałować, opłakiwać, smucić się, być w żałobie. Tym samym już mamy pewne nakreślenie tej kategorii ludzi. Otóż mowa jest tutaj o ludziach, którzy przeżywają ciężkie utrapienia, którzy cierpią niewinnie i nie widzą dla siebie nadziei. Słowa Jezusa ewidentnie pokrzepiają, gdyż obietnica pocieszenia dana przez Mesjasza z pewnością ma wymiar metafizyczny (podobnie jak w pierwszym przypadku). Ponad to z Pism proroczych dowiadujemy się, że Mesjaszowi przypisywana jest funkcja pocieszyciela. „Abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga, abym pocieszył wszystkich zasmuconych, Abym dał płaczącym nad Syjonem zawój zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia (…)” (Izaj. 61:2-3). „I będę się radował z Jeruzalemu i weselił z mojego ludu, i już nigdy nie usłyszy się w nim głosu płaczu i głosu skargi”(Izaj. 65:19). Pocieszenie ludu było zatem naturalną misją Jezusa. Sam powiada: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie” (Mat. 11:28). Wielokrotnie smutek mógł wynikać z prześladowania lub niesprawiedliwości, ale w tym wszystkim powinniśmy dostrzec jeszcze jeden aspekt smutku, mianowicie smutku ze względu na swoje grzechy. Jak pamiętamy Jan Chrzciciel głosił chrzest ku opamiętaniu i wielu się nawracało, ale cały czas w wielu ludziach była ta myśli: co dalej ze mną? Fakt faktem że grzech popełniony – chociaż można wyrazić z powodu uczynienia go skruchę i żal – nadal pozostaje grzechem. Co związku z takim smutkiem? Otóż zauważmy, że Pocieszyciel jest nadzieją dla świata właśnie ze względu na grzech człowieka. Tak ten grzech pierworodny – tzw. grzech Adamowy – jak i grzechy czynione przez nas samych. Grzech pierworodny jest szeroko omawiany przez ap. Pawła. Paweł tłumaczy, że to właśnie w Jezusie jest nadzieja usprawiedliwienia (zmazania grzechu Adamowego): „Albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa. A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi. Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia”(Rzym. 5:17-19). W tym aspekcie – żalu za grzechy – jak widzimy w powyższym cytacie jest dla człowieka nadzieja. Człowiek nie musi się smucić, ze względu na swoje odrzucenie od Boga ze względu na skażenie grzechem, ale w Jezusie Chrystusie ma przystęp do Ojca, „To znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania” (2 Kor. 5:19). Czyż jest zatem powód do smutku?

Jezus wielokrotnie mówił, że „Królestwo Boże się przybliżyło”. Owe Królestwo, o którym czytamy w Biblii jest właśnie – samo w sobie – pociechą i radością dla tych którzy się smucą. Zważmy na proroków: „I przyjdą, i wykrzykiwać będą na wzgórzu Syjonu, i zbiegną się do łaskawych darów Pana, do zboża i moszczu, i oliwy, do owieczek i bydła; i będzie ich dusza jak ogród nawodniony, i już nie będzie pragnąć. Wtedy panna radować się będzie z korowodu, także młodzi i starsi razem; ich żałobę obrócę w wesele, pocieszę ich i rozweselę po ich smutku” (Jer. 31:12-13). „Wszechmocny Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi, gdyż Pan powiedział” (Izaj. 25:8). „I wrócą odkupieni przez Pana, a pójdą na Syjon z radosnym śpiewem. Wieczna radość owionie ich głowę, dostąpią wesela i radości, a troska i wzdychanie znikną” (Izaj. 35:10). Bez względu na to o jakim smutku mówimy (globalnym czy indywidualnym), smutku wynikającym z własnych osobistych przeżyć, czy też żalu za grzechy, bądźmy świadomi tego, że w Jezusie dostąpimy radości zupełnej. Dlatego obietnica pocieszenia dla chrześcijan jest pewnością.

Podziel się