Droga do chwały – cz. 3

Dziwna rekrutacja

Zatrudniającym jest Pan Bóg, szuka ludzi spełniających ściśle określone warunki by w przyszłości byli królami i kapłanami. I jak każdy dobry pracodawca Wszechmogący daje ogłoszenie do prasy. Ogłoszenie to język biblijny nazywa powołaniem – jest ono umieszczone w Biblii. I tak jak w życiu pracy szuka ten kto chce zmienić swój obecny stan tak i na powołanie odpowiadają ci, którzy nie są zadowoleni ze swojego życia. Gdy chcemy znaleźć pracę intensywnie czytamy prasę z ogłoszeniami, szukamy w Internecie, pytamy się znajomych i idziemy do biura pośrednictwa pracy. Podobnie osoba szukająca Boga czyta Pismo święte, rozmawia ze znajomymi na tematy religijne, odwiedza zbory w których studiuje się Biblię. W końcu zauważa wymagania stawiane pracownikom Bożym i zgłasza się do pracy. Proces ten można nazwać poszukiwaniem Boga. Wszechwiedzący Bóg jednak zna nasze serca i nie każdego przyjmuje, tak jak i pracodawca wybiera najlepszych wśród wielu kandydatów. Czy Bóg wybiera najlepszych, najpobożniej żyjących ludzi? Nie to jest głównym kryterium wyboru, bo „zdrowi nie potrzebują lekarza”. A więc może największych najbardziej zdegradowanych grzeszników? To też nie jest głównym kryterium wyboru. A więc co decyduje o wyborze Pana Boga?

Ew Jana 6:64 wskazuje, że kryterium tym jest prawdziwa wiara która jest dana od Ojca. A w innym miejscu czytamy: Jana 6:44 Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.” A więc przychodząc do Boga musi nas on pociągać, musi nas zachwycać Jego charakter i Plan Zbawienia. Z pewnością osoba taka musi mieć także silną wolę, by wytrwać w naśladowaniu Chrystusa w niesprzyjających ku temu czasach. Gdy już zostaniemy wybrani można powiedzieć, że rozpoczyna się prawdziwa próba naszego charakteru i woli. Biblia nazywa ten proces sądem, my możemy nazwać „zatrudnieniem na okres próbny”. Całe nasze poświęcone życie jest pracą na okres próbny! Prawdziwa praca, zatrudnienie na czas nieokreślony, wieczny będzie po zmartwychwstaniu. Specjalnie użyłem tej analogii do rekrutacji i pracy na okres próbny, bo nie tylko znajdujemy uzasadnienie takiej analogii w Biblii, ale dodatkowo bardzo realnie oddaje ona charakter Boży i nasze zobowiązania wobec niego.

Czy zatrudnilibyście kogoś kto się leni i nie chodzi do pracy? A czy zatrudnilibyście kogoś kto tylko udaje, że pracuje? A co zrobilibyście z pracownikiem, który wybierałby sobie tylko taką pracę która jest lekka i przyjemna? A jak byście się czuli gdyby wasz pracownik przyszedł do Was i powiedziałby Wam, że on ma inny pomysł na ten biznes i będzie go prowadził po swojemu? A czego spodziewalibyście się po pracowniku, który bierze sobie wieloletni urlop, bo właśnie ma inną ważniejszą pracę do wykonania? A jakimi my jesteśmy pracownikami?

„Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego.” – obyśmy kiedyś usłyszeli podobne słowa!

Wróćmy jednak do naszego schematu. Wybór Kościoła pokazuje poniższe przezrocze – zauważmy, że nagroda dla Jezusa i Kościoła jest tej samej natury!

A co z pozostałymi ludźmi? Pan Bóg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.” Proces ten pokazuje następny slajd.

Podziel się