Pytanie: Co było podstawą uznania czterech ewangelii za te właściwe z pośród wielu innych uznanych za apokryfy?
Odpowiedź: Po śmierci Chrystusa przez około 30 lat ewangelia którą pozostawił Jezus przekazywana była w formie ustnej. Na treść tego ustnego przekazu, mieli istotny wpływ wszyscy apostołowie, świadkowie tego nauczania. „To wam powiedziałem z wami przebywając. Lecz Pocieszyciel Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.” (Jan. 14:25-26)
Takie pisma, jak na przykład „Ewangelia Tomasza” nie zostały wykluczone z kanonu Nowego Testamentu przez chrześcijan. Wyeliminowały się one same. Kościół wczesnochrześcijański nie wybierał dokumentów, które miały wejść w kanon Nowego Testamentu, ani nie usuwał ksiąg z kanonu; jedynie zatwierdził te, które miały autorytet wywodzący się od apostołów.
Zarzut, że Kościół wyłączył z kanonu Nowego Testamentu pisma gnostyckie, a zachował te, które mu pasowały, jest częsty, ale świadczy o zupełnej nieznajomości świadectw chrześcijan, którzy od samego początku uznawali autorytet czterech Ewangelii.
Ewangelia Jezusa w redakcji św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza i św. Jana posiada dokładnie lub hipotetycznie datowane miejsce i czas powstania, świadczące o autorstwie apostolskim, co jest niezwykle ważne przy ocenie ich prawdziwości, nie tylko przez ówczesnych uczniów ale też współczesnych.
Drugim ważnym czynnikiem, przesądzającym o uznaniu tych czterech ewangelii jest, uznanie ich natchnionego pochodzenia, czego nie biorą pod uwagę krytycy liberalni. „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.” (2 Tym. 3:16-17)
O natchnieniu ewangelii świadczy to, że przekazują one nie tylko dobrą nowinę o Jezusie, lecz przede wszystkim mają przesłanie Mesjanistyczne o Chrystusie Synu Bożym, przekazują też te fragmenty nauki Chrystusa, które są niezbędne do wiary w Niego i do zbawienia.
„I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego.” (Jan. 20:30-31)
Nowy Testament jest wyjaśnieniem Starego Testamentu, bo ten pierwszy jest cieniem, obrazem, natomiast rzeczywistością jest Chrystus.
„Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.” (Kol. 2:16-17)
Oceniając natchnione pochodzenie ewangelii, oraz pozostałych pism Nowego Testamentu, należy zwracać uwagę, czy zgadzają się one z treścią Starego Testamentu i czy go wyjaśniają. W czterech ewangeliach spotykamy wiele odniesień i cytatów do ksiąg Starego Testamentu. Pan Jezus często używał takich zwrotów: …czy w zakonie nie czytaliście ?… , …nie znacie Pism…, …napisano przodkom…
„Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.” (Mat. 5:18)
Wymieniłem te najważniejsze czynniki, które przesadziły o wyborze tych ewangelii:
- Czas i miejsce napisania.
- Autor księgi, czy był apostołem, albo czy z nimi współpracował np. Łukasz.
- Czy jest napisana z natchnienia Bożego.
- Czy jest zgodna ze Starym Testamentem i czy go wyjaśnia?
- Jaki jest cel księgi, czy ma wpływ uświęcający na czytelnika i prowadzi go do zbawienia?
Pomijam pozostałe czynniki np. archeologiczne, geograficzne, kulturowe, językowe i wiele innych, gdyż analiza byłaby bardzo szeroka i obszerna.
Zachęcam do czytania ewangelii, ponieważ mają one duży wpływ na kształtowanie świadomości czytelnika, podnoszą go na wyższy poziom moralny prowadząc go do wiary w Boga i Jego Syna oraz do życia wiecznego, które jest pragnieniem każdego cierpiącego i będącego pod wyrokiem śmierci człowieka. „Albowiem nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,” (Rzym. 1:16)