Rozmawiając ostatnio z młodymi osobami na temat czytania biblii zauważyłem dwa główne problemy. Pierwszy to brak czasu. Wiem, że problem ten nie dotyczy tylko młodych ludzi, ale jest ogólnoświatowym problemem współczesnej cywilizacji. Mówi się, że notoryczny brak czasu to zmora dwudziestego pierwszego wieku. Tym bardziej powinniśmy się wzajemnie zachęcać i motywować do tego by w naszym zapracowanym życiu znaleźć chwilę na przeczytanie choćby kilku fragmentów Pisma Świętego dziennie. Gorąco polecam ściągnięcie Biblii do telefonu komórkowego. Często zdarza się nam, że podczas dnia musimy na coś długo czekać na przykład w poczekalni u lekarza i jest to doskonała okazja, aby w tym czasie przeczytać kilka rozdziałów z Biblii. Pobranie Pisma Świętego do naszego komputera także będzie nas motywowało, aby w wolnej chwili do niej zajrzeć. Jedno jest pewne bez znajomości Pisma Świętego trudno nam będzie rozróżnić, co jest wolą Bożą w naszym życiu, a słowa modlitwy Bądź Wola Twoja pozostaną prawdopodobnie bez odpowiedzi.
Drugim problemem, który pojawił się podczas czytania biblii to fakt, że na początku trudno ją zrozumieć zwłaszcza, gdy zaczyna się od Starego Testamentu. Mam kolegę, który ochoczo zabrał się do jej czytania i chciał koniecznie przeczytać ją jak to się mówi „od deski do deski”, ale po paru rozdziałach okazał się to słomiany zapał. Szybko się znudził, bo wiele z tego, co czytał nie rozumiał. I tu pojawia się kolejny etap podczas wędrówki za Panem. Chcąc zrozumieć dokładniej wolę Pana Boga i rozwinąć się w jego poznaniu jako nowi ludzie, konieczne jest abyśmy poszukali ludzi, którzy nam w tym pomogą. Musimy poszukać społeczności tworzącej Boży zbór. Znajdźmy ludzi, którzy pomogą zrozumieć nam Pismo Święte. Znajdźmy miejsce, w którym będziemy mogli posłuchać Bożego Słowa, gdzie zastanawia się wspólnie nas Biblią, gdzie poprzez modlitwę, śpiew i świadectwa z życia wszystkich jego członków uwielbia się Boże Imię. Poszukajmy ludzi, którzy będą wrażliwi na nasze życiowe problemy. Poszukajmy ludzi otwartych, szczerych chętnych, aby nam we wszystkim pomóc. Musimy znaleźć takie miejsce gdzie nie panuje znieczulica społeczna i chęć wzbogacenia się kosztem innego człowieka. Samemu bardzo trudno jest się rozwijać. Ludzie tworzący społeczność bliską Panu Bogu są sobie wzajemnie potrzebni.
W Biblii czytamy o porównaniu społeczności do ludzkiego ciała. „Istnieje podobieństwo między Chrystusem a ciałem człowieka, składającym się z wielu części. Wprawdzie jest ich wiele, ale tworzą jeden organizm. Na tym polega harmonia całego ciała, gdy wszystkie jego części wzajemnie się dopełniają. Jeżeli jedna część ciała niedomaga, to razem z nią cierpią wszystkie, a jeżeli jakaś część zostaje wyróżniona, to wszystkie inne razem z nią się cieszą. Wy jesteście przecież ciałem Chrystusowym, a każdy z was – cząstką tej całości.” (1Kor. 12:12)
Ciało Chrystusowe to inaczej Kościół. W takim zborze dowiemy się o nadziei i o obietnicy, jaką Pan Bóg przygotował dla tych, którzy go miłują. Znajdziemy tam także pocieszenie i otuchę w chwilach trudnych Uświadomimy sobie jak jest ważne i do czego prowadzi pojednanie człowieka z Bogiem przez Jezusa Chrystusa.
„Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę; I baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków,Nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża.” (Hebr. 10:23-25)
Pójdźmy dalej przyglądając się jak wypełnia się Wola Pana Boga w naszym życiu. Poznając Pismo Święte oraz ludzi, którzy na co dzień są blisko Boga zaczynamy coraz bardziej poznawać Jezusa Chrystusa. Czytając kolejne karty ewangelii w których opisane są wydarzenia z jego ziemskiej misji, zapoznajemy się z jego nauczaniem, widzimy cuda, które uczynił. Wyobrażamy sobie miejsca w których przebywał i historie w których był główną postacią.
W końcu dochodzimy do momentu, gdy natrafiamy na opis wydarzeń z końca jego ziemskiej pielgrzymki, kiedy to w ogromnym cierpieniu, zhańbiony wypełnia wolę swojego ojca oddając swoje doskonałe życie. W to wszystko wierzą miliony ludzi na świecie, mając świadomość tego, co Pan Jezus w swoim życiu uczynił dla innych. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że to, co stało się z Naszym Panem trzy dni po jego śmierci jest dla wielu ludzi bardzo trudne do zrozumienia i uwierzenia.
Można powiedzieć, że jest to dla człowieka próba. Bo w życiu każdego prawdziwie wierzącego dziecka Bożego musi nastąpić taki moment, że ustami wyzna iż Jezus jest Panem a w sercu uwierzy że Bóg wzbudził go z martwych. Te bardzo ważne dla nas słowa napisał Ap Paweł
„Ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy, słowo wiary, które głosimy.Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz.Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.” (Rzym. 10:8-10)
Dlaczego tak wielu ludziom trudno uwierzyć, że Pan Jezus zmartwychwstał? Wiara w zmartwychwstanie powinna zmienić nasze życie na takie, które będzie zgodne z Bożymi zasadami i wartościami a nie każdy to chce uczynić. Dlatego też, że pociąga to za sobą wiarę w to, że przyjdzie taki dzień, gdy wszyscy ludzie zmartwychwstaną. Wierzymy, że otworzą się groby i że wszyscy ludzie będą mogli poznać Pana i cieszyć się życiem już na nowych warunkach w Bożym Królestwie.
„A nie chcemy, bracia, abyście byli w niepewności co do tych, którzy zasnęli, abyście się nie smucili, jak drudzy, którzy nie mają nadziei.Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli.” (1 Tes. 4:13-14)
Te słowa to wielka nadzieja i radość niestety bardzo trudno jest to sobie wyobrazić i zaraz pojawia się wiele pytań i wątpliwości. Jak będzie wyglądało zmartwychwstanie? W jakich ciałach wstaną zmarli? Na te wszystkie wątpliwości odpowiada Pismo Święte trzeba je tylko stopniowo poznawać.
Dlatego wiara w to, że Pan zmartwychwstał jest takim punktem zwrotnym, jest takim momentem, gdy poznajemy Jezusa Chrystusa już nie tylko takim, jakim był za swojego życia na ziemi w ciele, ale poznajemy go w duchu, siedzącego po prawicy Najwyższego. Co potwierdza, że jego ofiara złożona za grzechy wszystkich ludzi została przez Ojca przyjęta a cierpienie i śmierć zniszczona. Wiara w zmartwychwstanie Pana jest niezbędna do naszego zbawienie. Wolą Ojca Niebieskiego jest to by każdy, kto pragnie kroczyć za Zbawicielem wyznał, że w to właśnie wierzy.
A słowa Ew Jana 6:40 nie pozostawiają, co do tego żadnych wątpliwości: „A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym.” (Jan. 6:40)
Pan Bóg posłał Jezusa Chrystusa, który stal się pojednaniem człowieka z Bogiem przez ofiarowanie swego własnego życia, przelanie swojej własnej krwi. Nie ma innej drogi, aby usunąć skutek grzechu, jak tylko krew. Posiadanie pewności zbawienia jest na wyciągnięcie ręki dla każdego człowieka. Tylko, że człowiek nie może się przed tym bronić. Gdyż blisko każdego jest słowo – słowo wiary, ewangelii i prawdy. Musimy dać się porwać dobrej nowinie tak jak uczynił to strażnik więzienny, który od początku z pewnością nie wszystko rozumiał ale zaufał i zawierzył, że dla niego i jego rodziny to czas wybawienia z więzienia w którym sam tak naprawdę przez całe życie się znajdował – to jest więzienia grzechu. Jezus umierając na krzyżu dał możliwość zbawienia dla wszystkich ludzi, co jest jednocześnie potwierdzeniem Bożej sprawiedliwości.
„Który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,Który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie.” (1 Tym. 2:4-6)
Człowiek musi wyznać, że Jezus jest jego Panem, co oznacza, że uświadamia sobie, iż poddaje swoje życie po wolę Jezusa i jego sprawiedliwego Ojca. Musi od tego czasu zmienić tryb swojego życia na taki, który jest zgodny z Bożymi wymaganiami. Następnie musi on uwierzyć, że Bóg wzbudził Chrystusa z martwych Ta wiara w śmierć i zmartwychwstanie oznacza, że wierzy on, iż wina za grzechy została zapłacona. Więź człowieka z Bogiem została odnowiona. Przyjmując to wypełniamy Bożą wolę.
- Spis treści
- 1. Boża wola w naszym życiu
- 2. Strona 2
- 3. Strona 3
- 4. Strona 4
- 5. Strona 5