A insi z umarłych nie ożyli, ażby się skończyło tysiąc lat. Toć jest pierwsze zmartwychwstanie.
Objawienie 20:5
W wersecie tym słowa: “Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat”, są dopiskiem. Nie znajdujemy ich w najstarszych i najpewniejszych greckich manuskryptach, synaickim i watykańskim nr 1209 i 1160 ani w starosyryjskim. Należy pamiętać, że wiele fragmentów znajdujących się w wydaniach współczesnych to dodatki, które nie należą do właściwego tekstu Biblii. Zgodnie z danym nam przykazaniem, aby nic nie dodawać do Słowa Bożego, naszym obowiązkiem jest odrzucenie ich, gdy tylko ustali się ich nieprawdziwy charakter. Słowa występujące w zacytowanym wersecie zakradły się prawdopodobnie do oryginalnego tekstu przez przypadek, w piątym wieku, bowiem żaden manuskrypt z wcześniejszego okresu (czy to grecki, czy starosyryjski) nie zawiera tego zdania. Być może początkowo była to po prostu notatka zapisana na marginesie przez któregoś z czytelników, który pragnął wyrazić swą myśl na temat tego wersetu, a następnie została wpisana w istotną część wersetu przez któregoś z kolejnych przepisywaczy, który nie zdołał rozróżnić tekstu wersetu od komentarza.
Jednakże usunięcie tego zdania nie jest istotne dla przedstawionego tu “planu”, ponieważ pozostali z umarłych – ogół ludzkości – nie będą żyli ponownie w pełnym tego słowa znaczeniu, w znaczeniu doskonałym, w jakim Adam żył, zanim zgrzeszył i znalazł się pod wyrokiem: “umierając umrzesz”. Doskonałe życie bez słabości i umierania jest jedynym znaczeniem, jakie Bóg nadaje słowu życie. Z Boskiego punktu widzenia cały świat już utracił życie, umiera i właściwiej mógłby być określony jako umarły, a nie żywy – 2 Kor. 5:14; Mat. 8:22.
Słowo zmartwychwstanie (od greckiego anastasis) oznacza podniesienie. W powiązaniu z człowiekiem oznacza podniesienie go do stanu, jaki stracił, do stanu zupełnej doskonałości człowieczeństwa utraconej w Adamie. Doskonałość, którą ludzkość utraciła przez upadek, jest doskonałością, do której ludzie stopniowo będą podnosić się podczas restytucji, czyli zmartwychwstania (podnoszenia), w Wieku Tysiąclecia. Wiek Tysiąclecia jest nie tylko wiekiem próby, lecz również wiekiem błogosławienia i przywracania, przez zmartwychwstanie, do życia tego, co zostało utracone. Zostanie to przywrócone wszystkim, którzy gdy się o tym dowiedzą i będą mieli tę sposobność, z radością okażą posłuszeństwo. Zmartwychwstanie będzie stopniowym procesem wymagającym całego wieku dla swego zupełnego dokończenia, chociaż samo wzbudzenie dające pewną miarę życia i świadomości, jakim cieszymy się obecnie, będzie oczywiście dziełem momentalnym. W konsekwencji, ludzkość osiągnie pełną miarę życia utraconego w Adamie, nie prędzej aż po zakończeniu tysiąca lat. A skoro wszystko, czemu brak jest doskonałego życia, znajduje się w stanie częściowej śmierci, więc mimo iż powyższe słowa nie są częścią natchnionego zapisu, zupełną prawdą będzie twierdzenie mówiące, że pozostali umarli nie ożyją ponownie (nie odzyskają pełni utraconego życia), dopóki nie zakończy się okres tysiąca lat restytucji i błogosławieństw.