Jest taka postać, która była, jest i zawsze będzie wielka. To postać Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Chciałbym abyśmy kilka chwil poświęcili właśnie Jemu i na podstawie kilku fragmentów Ewangelii zauważyli jak mówił, co mówił i jak reagowali ci, którzy Go słuchali. Opowiemy o postaci, bez której nasze życie ani dziś, ani w przyszłości nie byłoby możliwe. Tak wiele uczynił dla każdego z nas, tak wiele uczynił dla każdego z ludzi. Dzisiaj przemawia do nas słowami Ewangelii. Gdy był jeszcze na ziemi stał między ludem, przemawiał do uczniów, mówił do prostego ludu. Patrzył na otaczające życie, na otaczającą przyrodę, mówił prostym językiem, a mimo to w tych słowach kryła się głęboka mądrość, której nie zrozumieli ani owi „prostaczkowie”, ani uczniowie, ani Apostołowie . Nawet ci, którzy mienili się uczonymi, doktorami Pism często odchodzili zażenowani i zawstydzeni.
Bo taki był Nasz Pan. Potrafił mówić do „małych” i do „wielkich”. Jego słowa wywoływały bardzo często ogromne zdumienie. Po raz pierwszy pojawia się publicznie w Kościele jako młody chłopiec o czym czytamy w Łukasza 2:46 „ I stało się po trzech dniach, że go znaleźli siedzącego w Kościele w pośrodku doktorów, słuchającego ich i pytającego.” Pan Jezus został znaleziony w świątyni pośród doktorów i nauczonych w Piśmie. Prawdopodobnie na początku przysłuchiwał się wykładom mędrców, potem bądź stawiał niezwykle rozsądne pytania, bądź udzielał zdumiewających odpowiedzi faryzeuszom, którzy nań wskutek tego zwrócili uwagę. To był młody chłopiec, który zagubił się w drodze, którego szukali zatroskani rodzice. „ I rzekł do nich: Cóż jest, żeście mnie szukali? Izali nie wiedzieliście, iż w rzeczach, które są Ojca mego , ja być muszę?”. Jezus pomnażał się w mądrości i we wzroście w łasce u Boga i u ludzi. Wielcy doktorowie zdumiewali się nad jego mądrością i ogromną wiedzą. Może zadawali sobie pytanie: Skąd ten młody człowiek tak wiele wie i rozumie? Bo nie był to zwykły chłopiec. To był Syn Pana Boga Wszechmogącego.
W Ewangelii Św. Jana 5:36 Pan Jezus wykłada zagadnienie zmartwychwstania i przemawia do uczniów Jana Chrzciciela: „A Ojciec, który mnie posłał , on że świadczył o mnie, któregoście wy głosu nigdy. Ale ja mam świadectwo większe niż Janowe; albowiem sprawy, które mi dał Ojciec abym je wykonał, te same świadczą o mnie iż mnie Ojciec posłał .nie słyszeli, ani osoby jego nigdy nie widzieliście.” Tu Pan Jezus mówi skąd pochodzi, kim jest, że ten, który stanął przed Nim /czyli Jan Chrzciciel/ dał tylko o Nim świadectwo. Ale mówi kolejną dziwną rzecz : Ojciec, który mnie posłał ten świadczył o mnie. To ten, którego głosu nigdy nie słyszeliście, ale Ja słyszałem ,bo ja tam byłem. Osoby Jego- Pana Boga Wszechmogącego nigdy nie widzieliście , ale ja widziałem, bo ja tam byłem”.
Ewangelia Św. Marka 2:12 opisuje nam historię cudu jaki uczynił Pan Jezus gdy uzdrowił człowieka „powietrzem ruszonego”. Gdy mówił, że „odpuszczone są grzechy twoje” słowa te natychmiast spowodowały zamieszanie. Nauczeni w Piśmie zawsze obecni lub powiadomieni przy takich okazjach siedzieli i myśleli w sercach swoich„Jakże ten może mówić takie bluźnierstwa, któż może grzechy odpuszczać? Tylko sam Bóg. Pan Jezus czytał serca i wiedział co im odpowiedzieć.” A ludzie którzy patrzyli na wspaniały cud, nie zastanawiali się nad problemem czy może odpuszczać, czy nie. Patrzyli na cudowność uzdrowienia człowieka. Co powiedzieli, gdy ten, który był uzdrowiony wstał? Wszyscy zdumiewali się i chwalili Pana Boga. Ale to nie wszystko. Co powiedzieli? „Nigdyśmy nic takiego nie widzieli , aby człowiek chory od urodzenia nagle powstał ,wziął swoje łoże i odszedł”– i to było to piękno, wdzięczność . Nie było tam miejsca na dociekanie kto może odpuszczać grzechy. Chodziło o to aby zachwycić się wielkością Pana Jezusa i chwalić Pana Boga. Bo taki zadziwiający był Nasz Pan.
Kolejny fragment, tym razem Ewangelii Św. Mateusza 9:33 opisuje zdarzenie kiedy przywiedziono do Pana człowieka niemego, opętanego przez diabła. Pan Jezus i tę osobę uzdrowił. Gdy wygnał diabła niemy przemówił. A jak zareagował lud? „Dziwił się lud mówiąc: Nigdy się taka rzecz nie okazała w Izraelu”. I to było piękne i wspaniałe i to Pan Jezus chciał wywołać u tych, którzy Go widzieli i słuchali. Ale zaraz odpowiedzieli ci, którzy mieli może coś więcej do powiedzenia „Ale Faryzeuszowie mówili : Przez księcia diabelskiego wygania diabły”. To nie moc Boga, ta moc pochodzi od szatana. Bo przecież jakże mogli przyznać, że pochodzi od Pana Boga. Jeszcze jeden moment z Ew. Św. Mateusza 8:24-27„ A oto zerwała się wielka burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź. On zaś spał. Co czynią uczniowie? Budzą Go , wołają „Panie ! ratuj, giniemy”. Pan Jezus wstał, zgromił wiatr i jezioro i nastała głęboka cisza. Ale czy tę rzecz zauważyli tylko uczniowie? Przeczytajmy następny werset 27 :„ A ludzie się dziwowali mówiąc: Jakiż jest ten, że Mu i wiatry i morze posłuszne są ?” Może ta rzecz stała się niedaleko brzegu, może ludzie stojący na brzegu patrzyli z niepokojem na nawałnice, na wzburzone jezioro. Pan Jezus uciszył jezioro ale i ten cud zobaczyli ci, którzy stali na brzegu. Dziwowali się, bo zobaczyli rzecz, której nigdy wcześniej nie widzieli, rzecz nadnaturalną, która nie pochodzi od człowieka. Bo któż mógł mieć taka moc żeby uciszyć wiatr i morze. Jakiż jest Ten ? Jakiż jest On, że Mu wiatry i morze są posłuszne? Cudowny Zbawiciel, Zadziwiający Pan, który swoimi słowami i uczynkami powodował zachwyt.
Ewangelia Św. Jana 7:15-16 „I dziwowali się Żydowie mówiąc: Jakoż ten umie Pismo , gdyż się nie uczył? Odpowiedział im Jezus :Nauka moja nie jest moja ,ale tego, który mnie posłał.” Może przypomnieli sobie, że jest synem cieśli, nie chodził do szkół. Ale skoro wykładał Pismo, musiał je znać, musiał znać fragmenty Starego Testamentu, Proroków, aby zadziwić słuchających. „A Pan Jezus odpowiedział : nauka moja nie jest moja, ale Tego, który mnie posłał. Prosta, zwięzła odpowiedź, ale zrozumiała tylko dla tych, którzy chcieli zrozumieć. To nie jest moje, to Tego od którego jestem posłany. Pan Jezus pamiętał, aby w tym co robi, mówi, naucza zawsze oddawać cześć i kierować myśli do Stwórcy. Nie jest to moja nauka, moje świadectwo jest większe od Janowego, ale ono pochodzi z nieba.”
Wspaniały, Zadziwiający Pan
Wersety 45-46 tego samego rozdziału mówią: „Gdy stało się rozerwanie między ludźmi ,gdy słudzy faryzejscy zostali wysłani ,aby pojmać Pana Jezusa, On mówił, że musi gdzieś iść ,lud nie rozumiał .Ale słuchając cudownych słów Nauczyciela jedni mówili, że jest prorokiem inni, że prawdziwie jest Chrystusem. Przyszli tedy słudzy do przedniejszych kapłanów ,do faryzeuszów, którzy im rzekli; Przeczże go nie przywiedliście? Dlaczego go nie przywiedliście”. Przecież posłaliśmy was, abyście Go pojmali, abyśmy mieli w końcu święty spokój, aby ten wichrzyciel, ten który opowiada rzeczy dla nas niewygodne, nie słucha nas, łamie Prawo… „A ci, którzy mieli Go pojmać odpowiedzieli: nigdy tak nie mówił człowiek jako ten człowiek”. A jak mówił Pan Jezus? Jak wiele dalibyśmy ,aby usłyszeć Jego głos, ten głos ,który rozbrzmiewał w Świątyni, ten głos ,który rozbrzmiewał nad Jeziorem galilejskim czy w Wieczerniku. Nie wiemy czy był niski, czy wysoki jaką miał modulację. Jedno jest pewne Jego słowa zawsze wywoływały emocje, nie pozostawały bez echa. Ci którzy Go słuchali mogli Go pokochać lub nienawidzić, ale byli również zadziwieni Jego mądrością i przenikliwością.
Co mówili o Nim, o Synu Człowieczym?
Apostoł Św. Jan powiedział tak: „Jan oświadczył: Logos stał się ciałem, widzieliśmy chwałę Jego ,chwałę jako jednorodzonego od Ojca pełnego łaski i Prawdy”.
A co powiedział Piłat: Piłat wzbraniał się wydać na śmierć najszlachetniejszego człowieka jakiego kiedykolwiek widział. Starał się wszelkimi sposobami uwolnić Jezusa, bo wiedział że wydano Go za sprawą nauczonych w Piśmie i faryzeuszy, którzy Go nienawidzili, zazdrościli Mu posłuchu i popularności. „Oto człowiek” – tyle powiedział. Człowiek, którego każecie mi ukrzyżować nie tylko jest Żydem ponad wszystkich Żydów, lecz jest człowiekiem ponad wszystkich ludzi.
A jak wyraził się o Panu Jezusie francuski pisarz i filozof J.J. Rosseau „Jak nikłymi są dzieła filozofów, z całą ich pompą i okazałością w porównaniu do Ewangelii i słów Pana Jezusa w nich zawartych. Czy to możliwe, aby Pisma tak wzniosłe i proste zarazem były dziełem ludzi. Czy możebne, aby ten, którego żywot one opisują był niczym więcej jak człowiekiem? Czy jest cokolwiek w Jego charakterze jak to bywa u entuzjastów, lub ambitnych sekciarzy? Co za słodycz i czystość w Jego obejściu. Co za rozczulający dźwięk w Jego nauce. Jak wzniosłymi są Jego maksymy. Jak głęboką jest mądrość Jego słów. Jaka przytomność umysłu. Co za delikatność i zdolność w Jego wypowiedziach. Jakie panowanie nad uczuciem. Gdzież jest człowiek uczony, który by wiedział jak postępować, jak cierpieć i umrzeć bez okazania słabości i brawury. Drodzy Przyjaciele, ludzie nie mogą odnaleźć coś podobnego. Opisy odnoszące się do praw Sokratesa w które nikt nie wątpi nie świadczą tak wiele jak o Jezusie. Żydzi nie mogliby nigdy zdobyć się na taki stopień moralności. Ewangelie zaś mają taką charakterystykę prawdziwości, są tak wielkie, uderzające i niezrównane, że wynalazcy ich byliby cudowniejszymi nad tego, którego przedstawiają”
Jeszcze jedno świadectwo, świadectwo wielkiego wodza, wielkiego męża stanu Napoleona I. „ Od początku do końca zawsze był tym samym, majestatycznym, prostym, nieskończenie srogim i nieskończenie łagodnym. Na życie Jego miała publiczność oczy zwrócone. Nigdy nie dał okazji by można mu było cokolwiek zarzucić .Ostrożność w Jego postępowaniu zmusza nas do uwielbienia połączonej siły z łagodnością. Podobnie jak w mowie taki jest w uczynku: jasny, stanowczy, spokojny. Mówią, że wzniosłość jest przymiotem boskości. Jakież zatem damy imię temu, którego charakter był połączony z wszystkimi wzniosłymi elementami. Znam ludzi, lecz powiem wam, że Jezus nie był człowiekiem . Widzę, wszystko co w Nim zdumiewa mnie. Nie można porównać Go z jakimkolwiek człowiekiem na świecie. Prawdziwie jest on istotą samą w sobie. Jego idee, uczucia, prawda, którą głosił, sposób rozmowy jaka prowadził są ponad ludzki naturalny porządek rzeczy. Jego urodzenie i historia życia, głębokość nauki obala wszelkie trudności i jest najzupełniejszym rozwiązaniem. Ewangelia i prostota tego tajemniczego człowieka, Jego okazałość i potęga, która wyprzedziła wieki i królestwa, wszystko to jest zadziwiającym i tajemniczym. Nie widzę tu nic ludzkiego. Jak mogę najbardziej się zbliżyć, na ile mogę zbadać, wszystko jest w nim bez porównania wielkością, która mnie przygniata. Na próżno starałbym się uczynić Mu zarzut. Żaden się nie ostoi. Pokażcie mi życie podobne do życia Jezusa Chrystusa.” I może z jednej strony powiemy, że słowa te pochodzą od człowieka , który tak wiele przelał krwi, podbijał narody, chciał podbić cały świat, lecz gdy spojrzymy na proroctwa, to był on narzędziem w ręku Pana Boga i nieświadomym wykonawcą Jego woli.
Doskonały człowiek Jezus Chrystus pomazany Duchem Bożym tak wielce różnił się o niedoskonałego człowieka, którego podjął się wykupić, że można zrozumieć świat, jeśli zapytywał : Czy nie był On czymś więcej niż człowiekiem? Zaiste, był więcej niż zwykłym człowiekiem. Odłączony od grzeszników, a jako człowiek doskonały był obrazem i podobieństwem Pana Boga do którego cokolwiek czynił, cokolwiek mówił zawsze się odnosił.
Ewangelia Św. Mateusza 21:15-16 nawiązuje do historii, gdy Pan Jezus wszedł do świątyni , aby ją oczyścić, gdy wygnał tych ,którzy tam kupowali i sprzedawali i mówił :„Dom mój domem modlitwy nazwany będzie ,ale wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców.” I wówczas przystąpili do Niego chromi i ślepi, a On kolejny raz uzdrawiał . A „obaczywszy przedniejsi kapłani i nauczeni w Piśmie cuda ,które czynił i dzieci wołające w Kościele hosanna Synowi Dawidowemu” jak zareagowali? Czy cieszyli się razem z owymi dziećmi? Nie. Rozgniewali się. Tak zareagowali na cuda, te cuda, które widzieli, które były w zasięgu ich wzroku, ich rąk. „ I rzekli Mu: Słyszysz że co mówią? Zapytali Pana Jezusa : Czy Ty słyszysz co one mówią? A Pan Jezus odpowiedział : „ Owszem, słyszę. Czy nigdy nie czytaliście ,iż z ust niemowlątek i ssących wykonałeś chwałę?” Czy potraficie się tylko rozgniewać? Czy tylko w ten sposób umiecie zareagować na cud, którego przed chwilą byliście świadkami. Mienicie się doktorami Pism , całe miesiące, lata pędzacie na studiowaniu ,czytaniu i nie znaleźliście takiego fragmentu.
Kolejne świadectwo Ew. Św. Jana 6:14
Pan Jezus dokonuje kolejnego cudu; rozmnożenia chleba. Ma do dyspozycji 5 bochenków chleba jęczmiennego i dwie rybki. Uczniowie pytają: Jak nakarmimy głodny lud ? Przecież mamy tak niewiele, a ich jest około 5000. „ A oni ujrzawszy ten cud , gdy każdy z nich odchodził nakarmiony , zebrali jeszcze 12 koszy ułomków”, gdy ludzie zauważyli ten cud mówili : „Ten ci jest zaiste prorok, który miał przyjść na świat.”
Prosty lud, ten o którym Faryzeusze mówili „wyście też są zwiedzeni”. Czy ktoś z nas uwierzył Jego słowu. Tylko ten gmin, to pospólstwo. Ale oni jasno czytali to, co powinno być odczytane. Oni, ci zwykli ludzie, choć nie rozumieli, ale zachwycali się pięknem nauki Pana Jezusa, Jego słowami, Jego cudami.
W Ew. Św. Mateusza 23 Pan Jezus rozmawia z uczniami, może wybiega myślami w przód. Uczniowie pytają, kto z nas będzie większy w Królestwie? Jak się mamy nazywać, tytułować? Pan Jezus wypowiada prosta naukę w wersecie 8: „Ale wy nie nazywajcie się Mistrzami. Albowiem jeden jest Mistrz wasz Chrystus, ale wyście wszyscy braćmi”. To nauka dla nas: abyśmy nie nazywali się wielkimi, nie liczyli na zaszczyty, nie używali tytułów, bo jesteśmy braćmi. I druga nauka zawarta w wersecie 9: „ Nikogo nie nazywajcie Ojcem waszym na ziemi, albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w Niebiesiech ”. I znów Pan Jezus wybiegał w przyszłość, gdy człowiek w swej ludzkiej niedoskonałości zapomni o tym i będzie chciał szukać swojego ojca na ziemi. Nikogo nie nazywajcie Ojcem, gdyż jeden jest Ojciec Pan Bóg i jeden Mistrz-Chrystus, a wy jesteście braćmi.
Apostoł Św. Paweł w swoich listach napisał że mimo, iż Pan Jezus był tak cudowną postacią , który czynił samo dobro, to Panu Bogu upodobało się ,aby Go utrapić. Gdy otworzymy list do Hebrajczyków 2:9 gdy będziemy czytać te słowa pomyślmy , jak dobrze, że nie tylko utrapić : „Ale tego, który na małą chwilę mniejszym stał się od Aniołów, Jezusa widzimy przez ucierpienie śmierci chwałą i czcią ukoronowanego , aby z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował”. I tu Apostoł Paweł tłumaczy rzecz ważną dla nas. Udziałem Pana Jezusa Było cierpienie i śmierć, aby z łaski Bożej cierpień za wszystkich skosztował, aby skosztował śmierci za biednych i bogatych , za małych i wielkich, za uczonych i prostaczków. Ale w nagrodę za to został ukoronowany chwała i czcią.
Apostoł Św. Paweł w 2 rozdziale listu doFilipian w cudownym hymnie przedstawia Pana Jezusa od samego początku aż do końca i mówi w wersetach 9-11: „ Dlatego też, Bóg nader Go wywyższył i darował Mu imię, które jest ponad wszelkie imię; Aby w imieniu Jezusowym wszelkie kolano się skłaniało, tych, którzy są na niebiesiech, i tych, którzy są na ziemi i tych , którzy są pod ziemią. Aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca” Takim był, jest i będzie .Zadziwiający Pan. Gdy przemawiał, to u jednych wywoływał gniew, u drugich zazdrość. Inni zachwycali się cudownością Jego słów, wierzyli Mu, wypowiadali słowa świadectwa: „To jest Prorok, to jest Chrystus”. Prawie wszystkich zadziwiał. Bo mówił, tak jak nikt. Czemu Go nie przywiedliście?- „Bo żaden człowiek nie mówił tak jako ten człowiek”
Niech będzie wdzięczność Panu Jezusowi oraz autorowi wszelkiego dobra Panu Bogu Wszechmogącemu .Bądźmy wdzięczni, że ten zadziwiający Pan Może Być naszym Panem i Mistrzem , a my możemy być Jego braćmi.