„Gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli Tego, który go poddał, w nadziei…” Rzym.8:20
Zapewne każdy z nas zetknął się z chorobą lub śmiercią jakiejś znajomej osoby. W takich chwilach często stawiamy sobie pytania dotyczące cierpienia czy śmierci. Te same pytania stawiają sobie również kolejne pokolenia teologów, filozofów jak i zwykłych ludzi. I chociaż formułowane są różne odpowiedzi, to pytanie powraca na nowo. Bo trudno jest pogodzić się i odnaleźć sens w tym, że przemijamy, że nasze istnienie jest bardzo kruche. Bez pomocy Pisma Świętego znalezienie rozsądnego wytłumaczenia wydaje się być niemożliwe.
Są też ludzie, którzy pytają skąd się wzięło zło, ponieważ chcą udowodnić, że skoro istnieje zło, to nie może istnieć Dobry, Miłosierny Bóg. Nasz tytułowy werset (Rzym.8:20) uczy nas jednak czegoś wprost przeciwnego – to z woli Boga ludzkość zaznała stanu niemocy i umierania. Ale św. Paweł dodaje coś jeszcze. Bóg uczynił to „w nadziei”. A zatem przyświecał Mu pewien zamiar, pewna nadzieja, która ma się obrócić stworzeniu ku dobremu.
GRZECH PIERWORODNY I JEGO KARA
Adam został stworzony jako istota doskonała i bezgrzeszna „I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre” 1Mojż.1:31. Stwarzając człowieka „na obraz swój” (1Mojż.1.27) Bóg uczynił go istotą świadomą, obdarzoną wolną wolą i możliwością podejmowania wyboru, również wyboru przeciwnego do Jego woli. Bóg poinformował Adama o Swojej woli i konsekwencjach jej odrzucenia i pozwolił dokonać wyboru „Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz” 1Mojż.2:17.
Z pewnością Bóg mógł zapobiec grzechowi, jednak wiedział On, że informacja o grzechu i jego następstwach okaże się dla Adama niewystarczająca, aby był on w stanie odróżnić dobro od zła. Konieczne okazało się doświadczenie grzechu – dopiero ono pozwoliło dojść do zrozumienia i właściwej oceny dobra i zła: „I rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło” 1Mojż.3:22.
WYROK NA CAŁĄ LUDZKOŚĆ
Skoro śmierć jest karą za grzech (Rzym 6:23), powstaje pytanie dlaczego święci umierają tak samo jak umierają grzesznicy? Odpowiedź znajdujemy w Rzym.3:23 „Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej”. Ludzie umierają, bo są grzesznikami. Są grzesznikami, ponieważ się takimi rodzą. Nie jest winą ludzi, że rodzą się w grzesznym stanie, ale jest rezultatem prawa jakie Bóg ustanowił, gdy stwarzał człowieka.
Adam miał się rozmnażać i napełniać ziemię doskonałymi, „bardzo dobrymi” jak on istotami (1Mojż.1:28). Po popełnieniu grzechu rozpoczął się u niego proces umierania, to jest zaniku i utraty doskonałości, co było karą za nieposłuszeństwo. Tym samym stracił on możliwość przekazania doskonałości swojemu potomstwu. Gdy Adam zgrzeszył, całe jego nienarodzone potomstwo wzięło udział zapłacie za grzech – w śmierci.
CELOWOŚĆ DOZWOLENIA ZŁA- WYNIK PRÓBY ZNANY NA POCZĄTKU
Wydawałoby się, że ukaranie nas za czyn, w którym nie mieliśmy osobistego udziału jest niezasłużone i niesprawiedliwe. Bóg przewidując wynik próby Adama uznał za mądre i sprawiedliwe potępienie całej ludzkości z powodu grzechu jednego człowieka, aby móc później okazać swoje miłosierdzie i odkupić całą ludzkość również poprzez ofiarę jednego człowieka. A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi. „Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia” Rzym.5:18-19. Gdyby każdy człowiek został indywidualnie poddany próbie podobnej do tej, jakiej był poddany Adam, wielu zapewne postąpiłoby podobnie jak on. Wszyscy oni zostaliby potępieni na śmierć, a żeby ich odkupić śmierć musiałoby ponieść dokładnie tylu odkupicieli, ilu było grzeszników. Aby uniknąć konieczności ofiary tak wielu odkupicieli Bóg postanowił, że tak jak cała ludzkość została potępiona w wyniku grzechu jednego, tak też cała ludzkość zostanie uwolniona spod kary śmierci dzięki posłuszeństwu jednego.
Zanim Adam zdążył sięgnąć po zakazany owoc, plan odkupienia ludzkości był już przygotowany. Zanim grzech został popełniony, Bóg w swoim miłosierdziu przewidział dla niego zadośćuczynienie. Św. Piotr uczy nas, że przed założeniem świata Bóg przeznaczył niewinną ofiarę, która wykupi całą ludzkość spod jarzma śmierci, pod którym się ona znalazła w wyniku grzechu Adama. „Wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, Lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego. Wprawdzie był On na to przeznaczony już przed założeniem świata, ale objawiony został dopiero w czasach ostatnich ze względu na was” 1Piotra1:18-20.
KORZYŚCI Z DOŚWIADCZENIA ZŁA
Ktoś mógłby zapytać, czy nie byłoby korzystniej zapobiec upadkowi Adama, niż pozwolić na grzech a potem przywracać ludzkość do stanu, jaki został utracony w raju. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż Boski plan zakłada coś więcej niż przywrócenie ludzkości do stanu bezgrzesznego. Kara, chociaż surowa i bolesna, posłuży zapoznaniu ze zgubnymi skutkami grzechu, z czego zmartwychwstała ludzkość odniesie korzyści w przyszłości będąc w stanie świadomie i dobrowolnie wybrać dobro i społeczność z Bogiem. „Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni” Hebr.12:11; „Ochotnego dawcę Bóg miłuje” 2Kor.9:7.
Stan grzechu i niedoskonałości, cierpienia, choroby oraz śmierć a z drugiej strony ciężka i mozolna praca konieczna do zdobywania pożywienia, wyrabia u człowieka pragnienie uwolnienia się z tego stanu. „A do Adama rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony swojej i jadłeś z drzewa, z którego ci zabroniłem, mówiąc: Nie wolno ci jeść z niego, przeklęta niech będzie ziemia z powodu ciebie! W mozole żywić się będziesz z niej po wszystkie dni życia swego! Ciernie i osty rodzić ci będzie i żywić się będziesz zielem polnym. W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz” 1Mojż.3:17-19.
Zagrożenie i niebezpieczeństwo ze strony drugiego człowieka, jak wojny, zniewolenie czy wyzysk stwarza niepewność jutra. Te niekorzystne warunki sprawią, że ludzie w zdecydowanej większości chętnie będą chcieli przyjmować Boże Królestwo. „Że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego” Rzym.8:21-23.
Szczególnego rodzaju korzyści są udziałem Jezusa Chrystusa i Jego naśladowców. Podobnie jak pierwszy syn Boży – Adam przechodził doświadczenie, również drugi Syn Boży – Jezus został poddany próbie. Jezus nie tylko nie upadł, ale również został wyćwiczony poprzez cierpienie – „I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał” Hebr.5:8. O Panu Jezusie, o którym wiemy iż był człowiekiem bezgrzesznym, Pismo Święte mówi, że poprzez cierpienie miał się stać doskonałym: „Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, który przywiódł do chwały wielu synów, sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia” Hebr.2:10.
Podobnie jak Chrystus, muszą udoskonalać się poprzez cierpienia, Jego naśladowcy – poświęcone na służbę dzieci Boże, w których rozwijają się Nowe Stworzenia. Cierpienia pozwalają rozwijać owoce Ducha Świętego, kształtować charakter. Są one koniecznym elementem w życiu chrześcijanina, bowiem stanowią dowód podążania śladami Zbawiciela. „A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość, a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję; A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany” Rzym.5:3-5. „Weselcie się z tego, mimo że teraz na krótko, gdy trzeba, zasmuceni bywacie różnorodnymi doświadczeniami, ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złoto, w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus” 1Piotra1:5-7.
OBJAWIENIE BOSKIEGO CHARAKTERU
Poprzez plan dozwolenia doświadczenia zła przez człowieka Bóg pragnie także objawić nam Swój charakter. Przewidując, że człowiek zgrzeszy, nie pozostawił go bez nadziei, ale zmiłował się nad nim i przygotował wybawienie spod – skądinąd słusznej i sprawiedliwej – kary śmierci. „Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować. O głębokości bogactwa i mądrości, i poznania Boga! Jakże niezbadane są wyroki jego i nie wyśledzone drogi jego!” Rzym.11:32-33. Miłosierny Bóg zapewnił takiego Odkupiciela, który dobrowolnie i z radością oddał życie za człowieka. Ofiara Chrystusa była przykładem dla ludzi posłuszeństwa Bogu i dobrowolnego podporządkowania się Jego woli.
Starając się zrozumieć Boży zamysł, oprócz miłości można dostrzec również inne cechy Boskiego charakteru. Długi czas, przez który ludzkość znajduje się pod wyrokiem śmierci pokazuje na trwałość Boskiej sprawiedliwości i jej wyroku. Wybawienie umarłych poprzez zmartwychwstanie będzie z kolei wspaniałą manifestacją Boskiej mocy. Gdy przywrócenie człowieka do społeczności z Bogiem oraz poznania Jego woli i miłości stanie się już faktem ludzkość będzie w stanie docenić także Boską mądrość. Mając na uwadze słowa św. Pawła zapisane w 1Kor.4:9: „Gdyż staliśmy się widowiskiem dla świata i aniołów, i ludzi” możemy wnioskować, że będzie to wspaniałą nauką o Bogu nie tylko dla ludzi, ale również dla wszystkich rozumnych istot stworzonych przez Boga.
Kiedy nastąpi zmartwychwstanie i ludzkość zostanie wybawiona od śmierci, będzie w stanie zauważyć prostotę i mądrość Boskiego zamysłu. Człowiek umarł, ale Bóg przewidział w swoim planie ratunek od śmierci poprzez ofiarę Chrystusa oraz przywrócenie życia człowiekowi, w nadziei, że będąc w stanie lepiej docenić jego wartość, wybierze życie w harmonii z Boskim prawem. Bóg żywi bowiem nadzieję, „że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych” Rzym.8:21.