Trójca

Często na naszej stronie rozważaliśmy temat istoty Najwyższego, Stwórcy Wszechświata, Jedynego Boga Jahwe. Spróbujmy raz jeszcze, choć na chwilę pochylić się nad zagadnieniem tzw. trójcy.

Poruszając ten temat, należy zwrócić uwagę na fakt, że słowo “trójca” nie pojawia się w Piśmie Świętym; nie znajdujemy też żadnego słowa o podobnym znaczeniu i nie ma żadnego stwierdzenia, które nawet przy nielogicznym podejściu mogłoby zostać w taki sposób zinterpretowane. W rzeczywistości zwolennicy trójcy usiłują wyjaśnić swoje własne myśli, beznadziejnie przy tym zaplątując tak siebie, jak i swych słuchaczy. Przyznają bowiem, że istnieje tylko jeden Bóg (ponieważ Pismo tak stanowczo podkreśla ten fakt, że nie można go pominąć), a w tym samym zdaniu stwierdzają, że istnieje trzech Bogów (ponieważ tak mówi wyznawana przez nich “tradycja ojców”, przekazywana od początków papiestwa).

Jakże jednak może istnieć trzech Bogów i jednocześnie jeden Bóg? Jeżeli – jak naucza katechizm – jest trzech Bogów o “jednakowej mocy i chwale”, nie jest prawdziwe stwierdzenie o istnieniu tylko jednego Boga. Jeżeli z kolei jest “jeden Bóg, Ojciec, z którego wszystko”, jak stwierdza apostoł Paweł, jeżeli – zgodnie ze słowami Jezusa – Ojciec jest większy od uwielbionego Syna, jeżeli Ojciec wzbudził swego Umiłowanego Syna z martwych, wielce Go wywyższył i oddał Mu Królestwo, jeżeli na koniec Syn z powrotem przekaże je Ojcu, aby Ojciec mógł być wszystkim we wszystkim – nie może być mowy o istnieniu kilku Bogów posiadających jednakową władzę. Niemniej jednak w następnym rozdziale wykażemy, że nasz Pan Jezus Chrystus jest Bogiem, że powinniśmy Go wielbić tak, jak wielbimy Ojca, że wielbiąc Go wielbimy Ojca, który Go wywyższył; mimo to całe Pismo Święte zapewnia nas, że istnieje tylko jeden Wszechmocny Bóg, Ojciec wszystkiego. Jak mówi apostoł: “każdego męża głową jest Chrystus, a głową niewiasty mąż, a głową Chrystusową Bóg” – 1 Kor. 11:3.

W Piśmie Świętym można znaleźć zaledwie jedno zdanie, które zdaje się stanowić sugestię, aczkolwiek nikłą, jakoby istniała trójca Bogów; obecnie wszyscy bibliści uznają ten fragment za fałszywy – za dopisek. W Biblii angielskiej (Revised Version) te słowa zostały pominięte, chociaż – o ile nam wiadomo – wszyscy tłumacze byli zwolennikami doktryny o trójcy. Pozostawienie tego zdania jako jedynego biblijnego potwierdzenia (bardzo przy tym niedoskonałego) byłoby im na rękę, ale sumienie nie pozwalało im tego uczynić.

Trudno obwiniać autorów innych przekładów (np. angielskiego Przekładu Powszechnego) o wstawienie tego dopisku, ponieważ w ich czasach trudno było stwierdzić, że ten fragment nie jest prawdziwy. Później odnaleziono setki starych greckich manuskryptów, lecz żaden z rękopisów pochodzących sprzed siódmego wieku nie zawiera tego zdania, sugerującego istnienie trójcy. Dlatego właśnie naukowcy nie zaprzeczają, bez względu na punkt widzenia, że te nieprawdziwe słowa zostały wstawione, aby stanowiły dowód słuszności doktryny o trójcy; stało się to w czasach, gdy ta właśnie doktryna była przedmiotem częstych dyskusji w Kościele i kiedy jej zwolennicy nie mogli przekonać jej przeciwników, gdyż na poparcie swojej teorii nie znajdowali żadnych biblijnych dowodów. Dodatkowe zdanie zostało z pewnością dopisane przez jakiegoś nadgorliwego mnicha, który sam był przekonany o słuszności tej doktryny i myślał, że duch święty popełnił błąd, nie zamieściwszy jej w Piśmie Świętym. Dokonując tego fałszerstwa mnich niewątpliwie chciał pomóc Bogu i prawdzie w istniejącej trudności. Jednak wszystkie tego rodzaju przypuszczenia, że Bóg nie zostawił nam pełnego objawienia, wystarczającego, “aby człowiek Boży był dostatecznie wyćwiczony”, i że to objawienie wymaga jakichś uzupełnień, pochodzą od Przeciwnika; podobnie było i w tym przypadku: uznano, że dla dobra sprawy można uczynić coś złego – dopuścić się fałszerstwa – i w ten sposób naprawić pomyłkę Wszechmocnego. Skryba czy kapłan, który tak właśnie postąpił około początku siódmego wieku, wziął na siebie wielką odpowiedzialność, “przydając” do Słowa Bożego i wywierając zły wpływ na lud Boży, który szukał Prawdy i został przez to fałszerstwo zwiedziony.

Ten fałszywy dopisek znajduje się w 1 Liście Jana 5:7,8 (Biblia Gdańska) i brzmi: “na niebie: Ojciec, Słowo, i Duch Święty, a ci trzej jedno są. A trzej są, którzy świadczą na ziemi”. Jeżeli te słowa opuścimy, tekst staje się prosty i łatwo go zrozumieć; jest też wtedy zgodny z całym Pismem Świętym. Jeżeli przeczytamy te wersety w całości, tak jak czytano je przez wiele stuleci, pojęcia zaczynają się mieszać; dopisek ten bowiem prowadzi do nonsensownych wniosków. Wynika z niego na przykład, że Ojciec, Syn i Duch Święty wydają w niebie wspólne świadectwo, że Jezus jest Chrystusem. Cóż za absurd! Czy w niebie jest ktoś, kto nie wie, że Jezus jest Chrystusem? Komu więc Ojciec, Syn i Duch Święty mieliby przedstawiać to świadectwo? Nikomu. Przeciwnik wykorzystał jednak ten fragment tekstu w swoim dziele zniekształcania Prawdy i znalazł sługę, który zechciał to uczynić.

Te słowa zostały pominięte nie tylko w przekładzie Biblii Warszawskiej, Biblii Tysiąclecia i Improved Version. W tej ostatniej wersji znajdujemy następujący komentarz:

“Tego wersetu, dotyczącego Niebiańskich Świadków, nie znaleziono w żadnym z greckich manuskryptów spisanych wcześniej niż w piątym stuleciu. Nie cytuje go żaden z greckich pisarzy duchownych ani żaden z wcześniejszych ojców łacińskich, nawet wtedy, gdy omawiane przez nich tematy w naturalny sposób prowadziłyby do powołania się na taki autorytet; wynika z tego, że ten fragment jest z całą pewnością fałszywy.”

W komentarzu Biblii Tysiąclecia czytamy:

„Wiersz 7 jest uzupełniony w Wlg: „W niebie Ojciec, Słowo i Duch Święty, a Ci Trzej są jednością. I trzej są, którzy dają świadectwo na ziemi”. Słów tych (tzw. Comma Johanneum) brak w najstarszych rkp gr. i w najstarszych przekładach. Nie spotykamy ich również w ważniejszych kodeksach Wlg. Prawdopodobnie stanowiły one marginesową glosę, później w niektórych kodeksach włączoną do tekstu.”

W “Komentarzu Krytycznym” Langa czytamy:

“Powyższych słów nie ma w żadnym z greckich kodeksów, łącznie z Kodeksem Synaickim [najstarszy ze znanych greckich manuskryptów], ani w żadnym ze starożytnych przekładów, w tym łacińskich, aż do ósmego stulecia; [w manuskryptach spisanych] w czasach późniejszych fragment ten znajdujemy w trzech wersjach. Pomimo kontrowersji związanych z trójcą, nie cytuje tych słów żaden z greckich ani wczesnych łacińskich ojców kościoła.”

W grecko-angielskiej konkordancji Hudsona czytamy:

“Słów tych nie ma ani w greckich manuskryptach sprzed XV czy XVI wieku, ani też w żadnej z wczesnych wersji.”

Fragment ten został uznany za dopisek przez następujących naukowców o uznanym autorytecie: sir Izaaka Newtona, Bensona, Clarka, Horne’a, Griesbacha, Tischendorfa, Tregellesa, Lachmana i Alforda. Ten ostatni stwierdza:

“Nie ma najmniejszego powodu, by uważać go za prawdziwy, chyba że ktoś chciałby kierować się zwykłym kaprysem przy analizie świętego tekstu.”

Dr Constantine Tischendorf powiada:

“Dalsze publikowanie tego fałszywego dodatku jako części Listu uważam za bezbożność.”

Prof. T. B. Wolsey zapytuje:

“Czyż prawda i uczciwość nie wymagają, aby taki fragment został wyrzucony z naszych angielskich Biblii – fragment, którego Luter nie zawarł w swoim przekładzie i który wkradł się do niemieckiej Biblii dopiero niemal pięćdziesiąt lat po jego śmierci?”

Komentując ten tekst, dr Adam Clarke mówi:

“Prawdopodobnie werset ten nie jest prawdziwy. Brakuje go we wszystkich manuskryptach tego Listu, napisanych przed wynalezieniem druku, z wyjątkiem jednego – Kodeksu Montfortii, znajdującego się w Trinity College w Dublinie. Pozostałych sto dwanaście manuskryptów pomija ten werset. Nie ma go w obu tekstach syryjskich, nie ma w arabskich, etiopskich, koptyjskich, sahadyjskich, ormiańskich, słowiańskich itd.; jednym słowem, we wszystkich starszych wersjach oprócz Wulgaty, której wiele najstarszych i najdokładniejszych kopii również tego wersetu nie zawiera. Brakuje go także u wszystkich greckich, a nawet u większości łacińskich ojców kościoła.”

John Wesley, założyciel Kościoła Metodystów, starał się popierać doktrynę trójcy, ale w jednym ze swoich kazań, opartych na tym tekście, zacytował słowa Serveta: “Waham się używać słów ‘trójca’ i ‘osoby’, ponieważ słów tych nie znajduję w Biblii”. Do tego cytatu Wesley dopowiedział: “Obstawałbym jedynie przy słowach bezpośrednio użytych w tekście, bez ich wyjaśniania”. Czynił wysiłki, by poprzeć dowodami doktrynę trójcy, ponieważ wierzył, że ten fałszywy fragment jest prawdziwy; pewniejsze informacje ze starych manuskryptów Biblii zostały bowiem uzyskane dopiero niedawno. Na przykład w czasie przygotowywania angielskiej Biblii Króla Jakuba (rok 1611) tłumacze mieli dostęp jedynie do ośmiu greckich manuskryptów, z których żaden nie powstał wcześniej niż w X wieku. Teraz zaś znanych jest około siedmiuset manuskryptów, przy czym niektóre z nich są bardzo stare, szczególnie zaś Synaicki i Watykański nr 1209, które powstały około 350 roku.

 

Podziel się