„Przymnóż nam wiary”

Co za pożytek z wiary?

Warto może przez chwilę zastanowić się do czego jeszcze oprócz, wspomnianego powyżej, kształtowania miłości jest potrzebna nam wiara? Na ile jej posiadanie jest sprawą ważną? Sparafrazujmy pytanie apostoła Pawła z Rzym. 3:1 („co za pożytek jest z obrzezania”) i zadajmy sobie pytanie: co za pożytek jest z wiary?

Można wymienić wiele powodów dla których wiara jest w naszym życiu sprawą niezmiernie ważną, kluczową i nieodzowną. My wymienimy tych powodów zaledwie 5, starając się każdy z nich udokumentować Słowem Bożym:

  1. Wiara warunkiem przystępu do Boga i podobania się Mu: Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.” (Hebr. 11:6)
  2. Przez wiarę mamy usprawiedliwienie w Panu Jezusie Chrystusie: „Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa,”(Rzym. 5:1)
  3. Wiara jest dla nas siłą – tarczą i ochroną: „A przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego;” (Efez. 6:16)
  4. Wiara połączona z gorliwością i cierpliwością (czynność w działaniu, uczynki) daje szansę osiągnięcia Bożych obietnic: „Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca, Abyście się nie stali ociężałymi, ale byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice.” (Hebr. 6:11-12)
  5. Wiara jest koniecznym warunkiem skuteczności naszych modlitw, naszych oczekiwań wobec Pana Boga: „A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana. Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej. Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma (Jak. 1:5-7)

Jest więc wiara sprawą dla nas niezmiernie ważną! Dlatego też sprawie jej budowania i pielęgnowania musimy poświęcić wysiłek i starać się chronić ją żeby… No właśnie, tu pojawia się kolejne pytanie:

Czy nasza wiara jest narażona na jakieś niebezpieczeństwa?

Bardzo ważne z zagrożeń, które warto na co dzień sobie uświadamiać to: martwawiara i zaparcie się wiary. Zauważmy jak zgodnie, apostołowie Jakub i Paweł „diagnozują” objawy braku prawdziwej wiary.

„Cóż to pomoże, bracia moi, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, a nie ma uczynków? Czy wiara może go zbawić? Jeśli brat albo siostra nie mają się w co przyodziać i brakuje im powszedniego chleba, A ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie, a nie dalibyście im tego, czego ciało potrzebuje, cóż to pomoże? Tak iwiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie.” (Jak. 2:14-17)

„Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą. Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa?”(Jak. 2:19-20)

„A jeśli kto o swoich, zwłaszcza o domowników nie ma starania, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewierzącego.” (1 Tym. 5:8)

Powyższe przykłady niebezpieczeństw na jakie jest narażona nasza wiara prowadzą nas do wniosku, że to nasze uczynki są naturalną konsekwencją tego, że uwierzyliśmy. Po prostu, jeśli prawdziwie wierzymy, jeśli nasza wiara nie jest martwa, chcemy być lepszymi, chcemy podobać się Bogu, być bliżej Niego. Chcemy też być dla Boga użytecznymi i czcić Go nie tylko naszymi ustami, ale również naszym postępowaniem… Jeśli jest inaczej oznacza to, że nasza wiara przestała owocować i że znajdujemy się w bardzo niebezpiecznym płożeniu.

Jak więc w praktyce możemy okazywać owoce naszej wiary i nasze poważne traktowanie Pana Boga?

Stan wiary, to taki stan w którym nikt nas do niczego nie zmusza, a mimo to jesteśmy skłonni do poświęceń i nawet wielu wyrzeczeń, by robić to, co dobre i przyjemne dla innych, a przede wszystkim to, co miłe Panu Bogu. Bo wiara może być czynna, jak pisze Apostoł Paweł, jedynie w miłości i tylko w niej znajdzie sposób by się uzewnętrznić:

„Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, leczwiara, która jest czynna w miłości. (Gal. 5:6)

To jest istota rzeczy i powód, dla którego należy wiarę budować! Realizacji tej miłości musimy poszukiwać w naszym życiu, podobnie jak uczynił to Pan Jezus, który z własnej woli oddał życie za tych, którzy na ten uzdrawiający dar nie zasługiwali:

„Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego.” (Jan. 10:17-18)

Podziel się