Pan jest skałą i twierdzą naszą

Nasze rozważania poświęcimy słowom króla Dawida: „Boś Ty skałą moją i twierdzą moją” Ps.31:4. W zacytowanym powyżej wersecie z Księgi Psalmów, król Dawid mówi, że Bóg jest skałą i twierdzą. Zastanówmy się więc na samym początku naszych rozważań, czy nie stoi to w sprzeczności z innymi wersetami, na przykład z tym: „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” 1Kor.3:11. W Liście do Koryntian Apostoł Paweł bezsprzecznie określa naszego Pana jako fundament. Jednak w Liście do Efezjan napisał już inaczej: „Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus.” Ef.2:20.

Wydawać by się mogło, że te trzy wersety są z sobą sprzeczne, bo za fundament podają kogo innego. Jednak, jak wiemy, całe Pismo Święte jest natchnione przez Boga (2Tym.3:16). Nie jest więc możliwe pojawienie się jakiejkolwiek niespójności, czy błędu w Świętym Słowie Bożym. Spróbujmy więc zrozumieć, w jaki sposób te trzy wersety są ze sobą spójne. Pomoże to nam później zrozumieć, co znaczy, że Bóg jest naszą skałą.

Jak już podkreśliliśmy wcześniej, Apostoł Paweł w pierwszym liście do braci w Koryncie podaje jako podstawę naszej wiary Pana naszego i jest to bezsprzecznie prawdą. Nawet w dalszej części tego samego listu uściśla fundament wiary, na którym budujemy. „Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism” 1Kor.15:3. Ta podstawowa nauka jest stabilnym fundamentem dla naszej wiary. Jednak jak to się łączy z wersetem z Listu do Efezjan? Apostoł Paweł w tym liście napisał, że budujemy na fundamencie apostołów i proroków. Jednak dodaje coś niezmiernie ważnego, że kamieniem węgielnym tego fundamentu, na którym budujemy, jest Chrystus Jezus.

CZYNIĄC WOLĘ OJCA

By dobrze zrozumieć myśl Apostoła Pawła, odwołać się należy do definicji kamienia węgielnego:

„Kamień w narożu ściany wieńcowej, na którym opiera się węgieł ściany. Współcześnie najczęściej określa się tak pierwszy położony kamień lub cegłę, rozpoczynającą budowę.”[1]

Zwróćmy też naszą uwagę na cały ten fragment z Ef.2:11-22. Jasno z niego wynika, że Apostoł mówi przede wszystkim o budowaniu duchowej świątyni, a więc o wyborze kompletnego Ciała Chrystusowego. Wybór tej klasy rozpoczął się od naszego Pana i to na Nim się opiera. Nasz Pan jest tym kamieniem, który wytycza ramy całej budowli, do którego dopasować się muszą inne kamienie. I aby budować się w ten święty Przybytek musimy korzystać nie tylko z nauczania naszego Pana, ale także apostołów i proroków. Bo cała ta Święta Księga napisana jest dla naszego zbudowania: „Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli” Rzym.15:4.

Teraz zastanówmy się, jak to wszystko odnosi się do naszego tematowego wersetu z Psalmu 31. W ogólnym zrozumieniu przesłania tego wersetu podkreślić należy to, że Bóg Ojciec jest autorem tego wspaniałego planu, którego najważniejszą i centralną częścią jest okup naszego Pana. W jaki jednak sposób Bóg może być naszą skałą, fundamentem naszej wiary, skoro wiemy, że jest nią Jezus? Póżniej sobie to nawet uściślimy, wskazując naukę o okupie jako tę właściwą podstawę.

Więcej o okupie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/108-aby-sluzyl-i-oddal-zycie-swoje-za-okup/

JEDNOŚĆ OJCA I SYNA

To nasz Ojciec Niebiański kieruje wszystkim zgodnie ze Swoją świętą wolą. Pan nasz Jezus Chrystus nie czynił Swojej woli, lecz wolę Ojca: „Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie: wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty” Mat.26:39. Co więcej, nauka, którą głosi, nie jest Jego, ale pochodzi od Ojca: „Nauka moja nie jest moją, lecz tego, który mnie posłał” Jan.7:16, „Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega, a przecież słowo, które słyszycie, nie jest moim słowem, lecz Ojca, który mnie posłał” Jan.14:24.

Szczególna jedność panowała między naszym Panem i Ojcem Niebiańskim: „Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś” Jan.17:21. Była to jedność myśli, dążeń i zrozumienia. Widzimy więc, że we wszystkim, co czynił i mówił nasz Pan, objawiała się wola Boża.

W szczegółowym jednak znaczeniu naszego tematowego wersetu słowa te, odnoszące się do Boga, „Boś Ty skałą moją”, możemy rozumieć jako słowa wypowiedziane przez kompletnego Chrystusa, na czele z naszym Panem jako Głową i Wodzem. Potwierdzać to może fakt, że gdy nasz Pan konał na krzyżu, wypowiedział słowa: „Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mego. I powiedziawszy to, skonał” Łuk.23:46, które wcześniej pod natchnieniem Ducha Świętego zapisał król Dawid, a które to znajdują się właśnie w tym samym Psalmie (Ps.31:6). Potwierdzenie tej myśli znajdujemy w jeszcze innym Psalmie, gdzie król Dawid, będąc obrazem na kompletnego Chrystusa, wypowiada się o Bogu Ojcu następująco: „Tyś Ojcem moim, Bogiem moim i skałą zbawienia mego” Ps.89:27.

Więcej o wykonywaniu woli Bożej przeczytasz w artykule:

SPRAWIEDLIWOŚĆ JAKO PODSTAWA

Gdy wyjaśniliśmy już sobie spójność tych wersetów i doszliśmy do wniosku, że możemy nazywać naszego Boga skałą, to zwróćmy teraz naszą uwagę na głębsze przesłanie zawarte w tej myśli. Jak już wspominaliśmy, skała w symbolice biblijnej przedstawia podstawę wiary. Na podstawie wersetów biblijnych określiliśmy ją jako naukę o okupie, czyli o zapłaceniu przez naszego Pana Jezusa Chrystusa równoważnej ceny za grzech Adama.

Zapłaty za grzech Adama wymagała doskonała Boża sprawiedliwość. To właśnie ona leży u podstawy fundamentu naszej wiary. To ona przewidywała śmierć jako karę za grzech. To ona wymagała zapłacenia równoważnej ceny, życia doskonałego człowieka Jezusa za utracone życie doskonałego człowieka Adama. W końcu ta sama sprawiedliwość w Biblii jest określana jako podstawa tronu Bożego: „Sprawiedliwość i prawo są podstawą tronu twego, Łaska i wierność idą przed tobą” Ps.89:15.

BOŻY CHARAKTER

Wszystkie pozostałe przymioty Bożego charakteru (miłość, mądrość i moc) są podporządkowane Bożej sprawiedliwości i nic przeciw niej nie czynią. To dzięki przestrzeganiu sprawiedliwego prawa, Bóg może być sprawiedliwy i zarazem usprawiedliwiającym, na podstawie okupu złożonego przez naszego Pana: „Dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa” Rzym.3:26. To wiara w tę ofiarę, dzięki Bożej sprawiedliwości, jest gwarantem naszych nadziei. Bóg jest zawsze taki sam: „u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia” Jak.1:17, nie zmienia zdania, a Jego działania zawsze są sprawiedliwe.

Na tej podstawie nasz Pan miał pewne oparcie dla Swojej wiary i nadziei w Boże obietnice. Również i my mamy na tej samej zasadzie gwarancję dla naszej wiary i nadziei. Wiemy, że Jezus Chrystus zmazał obciążający nas grzech Adamowy, płacąc zań wymaganą cenę i tym samym uwalniając nas spod potępienia. To dzięki sprawiedliwości wiemy, że Bóg zdania nie zmieni. Gdyby to zrobił, byłoby to wbrew Jego prawu. Na tej samej podstawie śmiało możemy wierzyć we wszystkie Boże obietnice, bo Bóg nie jest niesprawiedliwy, by cofać raz dane słowo. Piękno tej biblijnej lekcji możemy dojrzeć nawet w zobrazowaniu jej w twardej i trwałej skale, co pięknie podkreśla charakter naszego Niebiańskiego Ojca.

Więcej o okupie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/112-bo-okup-za-dusze-jest-zbyt-drogi/

PEWNA TWIERDZA

W naszym tematowym wersecie król Dawid nazywa naszego Boga nie tylko skałą, ale i twierdzą. Twierdza to miejsce służące do obrony. To schronienie, w którym może być bezpiecznie, pomimo niebezpieczeństw panujących poza jej murami. I właśnie taką twierdzą dla nas jest nasz Bóg. Gdy Go słuchamy i jesteśmy Mu wierni, to możemy być pewni Bożej ochrony, o czym pisze autor Psalmu: „Kto mieszka pod osłoną Najwyższego, Kto przebywa w cieniu Wszechmocnego, Ten mówi do Pana: Ucieczko moja i twierdzo moja, Boże mój, któremu ufam.” Ps.91:1-2. Niebezpieczeństwami na nas czyhającymi są próby, jakie z Bożej woli są dozwolone dla naszego doświadczenia i rozwoju. Bóg chce, byśmy pomnażali naszą wiarę. Mamy również pracować nad charakterem, byśmy z każdym dniem byli coraz bardziej podobni do Jezusa w mowie, zachowaniu i uczynkach.

Jednak w doświadczeniach tych nie zostawia nas bez pomocy i nie pozwala, by były one ponad nasze siły: „Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść” 1Kor.10:13.

W Biblii znajdujemy wiele świadectw Bożej ochrony, gdy ratował od śmierci jednostki lub cały naród. Wspomnieć możemy o ucieczce Izraela przed faraonem i przejściu przez Morze Czerwone, o przyjaciołach Daniela wyratowanych z pieca ognistego, o Danielu bezpiecznym w lwiej jamie, czy o uratowaniu Apostoła Piotra z więzienia. Jednak w opozycji do tego, znajdujemy opisy biblijne, gdzie mogłoby się zdawać, że zabrakło Bożej opieki, czego skutkiem była śmierć np. apostoła Jakuba czy Szczepana.

PAN DOŚWIADCZA

Po zastanowieniu się musimy jednak przyznać, że we wszystkich wymienionych przypadkach Pan ochronił Swoich wiernych. Oni zachowali swoje życie w Panu. Stracili co prawda to ziemskie, ale tak jak obiecał nasz Pan, uzyskają życie lepsze razem z Nim: „Kto bowiem chce zachować duszę swoją, straci ją, kto zaś straci duszę swoją dla mnie, ten ją zachowa” Łuk.9:24. Nasz Niebiański Ojciec chce, abyśmy bezgranicznie ufali w Jego mądrość. Chce także, abyśmy ufali, że wszystko co na nas przyjdzie z Jego woli, będzie dla naszego dobra.

Świadectwo tej wyjątkowej opieki składał często król Dawid, którego Bóg wiele razy ratował z rąk wrogów. Jego postawa w tych sytuacjach uczy nas, że Stwórca nie pozwoli, by dosięgły nas próby, na skutek których moglibyśmy stracić wiarę czy przedwcześnie życie, nie będąc jeszcze gotowymi. Warunkiem jednak tej wyjątkowej opieki jest nasze bezwzględne posłuszeństwo i wiara pokładana w Boże kierownictwo. Musimy być we wszystkim wierni naszemu Bogu Ojcu, tak jak wiernym i posłusznym był nasz Pan.

Zdarza się, że słyszymy od naśladowców Chrystusa świadectwa namacalnej interwencji Bożej. Niektórym zdarzyło się dostrzec wskazówki co mają czynić, a wysłuchawszy ich okazało się, że przeżyli dzięki Bożej pomocy. Inni po czasie dowiedzieli się o zagrożeniu jakie na nich czyhało z ręki innych ludzi, a którego uniknęli, bo Bóg pokazał ich niedoszłym oprawcom coś, co ich przestraszyło i odwiodło od tego złego zamiaru. Sam takich świadectw słyszałem kilkanaście, a na pewno wiele innych nie dotarło jeszcze do moich uszu. Pewnymi możemy być, że Bóg nad nami czuwa i ratuje nas z opresji tak, że często o tym nie wiemy.

NAŚLADUJMY GO!

Dziękujmy zawsze Bogu za tę opiekę i postępujmy śladami naszego Pana wzrastając w łasce i zrozumieniu. Starajmy się usilnie poznawać wolę naszego Ojca i wprowadzać ją w życie. Gdy tak będziemy czynić, to naszym udziałem stanie się ten szczególny pokój Boży, o którym mówi nasz Pan w Ewangelii: „Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka” Jan.14:27. Wtedy te ciężkie doświadczenia, które teraz zdają się być nieprzyjemne, staną się nam radością, bo będziemy na nie spoglądać tak, jak pisze o tym apostoł Paweł: „Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić” Rzym.8:18.

Mając na uwadze niezmienność Boga i stałość Jego charakteru, uchwyćmy się mocno naszych nadziei w Boże obietnice. Niech pewność uzyskania tej jakże drogocennej nagrody pierwszego zmartwychwstania motywuje nas do bojowania dobrego boju wiary. Jeśli ktoś zastanawia się, czy ubiegać się o tę nagrodę, to niech się nie ociąga z podjęciem tej decyzji. Pamiętać bowiem należy, że czas już bliski i niebawem może się okazać, że Ciało Chrystusowe jest już skompletowane.

Nie bójmy się przeciwności i trudności, jakie mogą na nas przyjść. Pamiętajmy, że wielki jest nasz Bóg i może nas wyratować. Niech w naszych sercach panuje ufność, jaka panowała w sercach Meszacha, Szadracha i Abed-Nego: „Oto będzie, że Bóg, którego my chwalimy i który jest władny wyrwać nas z pieca pałającego ogniem – On nas wybawi!Dan.3:17(NBG). Jeśli będziemy wierni naszemu Ojcu i czynić będziemy Jego wolę aż do końca, to czeka nas wielka nagroda.

Więcej o nagrodzie przeczytasz w artykule:

[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Kamień_węgielny

Podziel się