„Co się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z Nim, prosimy was, bracia, Abyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia” – 2Tes.2:1-3
W Piśmie Świętym znajdujemy sporo fragmentów mówiących o tym, że zanim nasz Pan przyjdzie po raz drugi, musi się objawić, wyklarować istota mu przeciwna. Istota nazywana jest często człowiekiem niegodziwości, bestią (Obj.13:1-8), obrzydliwością spustoszenia (Dan.11:31,12:11) lub (najbardziej dosadnie) antychrystem. Co ciekawe, gdy przyjrzymy się samemu znaczeniu słowa „antychryst” nie jest ono jednoznaczne. „Antichristos” z języka greckiego tłumaczymy jako „anti” – przeciw lub zamiast, oraz „christos” – pomazaniec. Pierwsze skojarzenie, jakie się nam nasuwa, kieruje nas ku postaci Szatana, największego przeciwnika Bożego. Skojarzenie jak najbardziej trafne, jednak fragment przytoczony powyżej (2Tes.2:1-3) każe nam doszukiwać się objawienia, ukazania tej postaci. Na kartach Biblii znajdujemy opisy działalności Szatana, które sięgają początków istnienia człowieka na Ziemi. Czy więc Szatan nie jest objawiony? Czy ludzie nie wiedzą o jego istnieniu i działaniu, na niekorzyść naszego zbawienia? Myślę, że wiedzą. Największy Przeciwnik Boży zatem nie może być postacią, o której pisze św. Paweł. Drugim naturalnym skojarzeniem jest przyjrzenie się drugiemu znaczeniu tego słowa – „zamiast Chrystusa”, „na miejscu Chrystusa”. Zasięgnijmy nieco do historii aby zbadać o kim może pisać Apostoł.
ŹRÓDŁA HISTORYCZNE O GENEZIE KATOLICYZMU
„W miarę wzrostu kościoła w liczbę i bogactwo, wznoszono kosztowne budowle przeznaczone na miejsca kultu. Liturgia stawała się coraz bardziej wyszukana, a do wspomagania religijności wykorzystywano rzeźby i malowidła. Relikwie świętych i męczenników były w wielkim poszanowaniu jako uświęcone dziedzictwo. Zwiększano liczbę nabożeństw, a kościół pod przywództwem chrześcijańskich cesarzy (w czwartym wieku) z zastępami kleru i zewnętrznego splendoru pogańskiego systemu, który został przez niego wyrugowany.
Równolegle ze stabilizacją (chrześcijaństwa jako oficjalnej religii cesarstwa w czwartym wieku) postępował proces wielkiej i powszechnej korupcji, która rozpoczęła się już dwa wieki wcześniej. Z ciemnoty i zabobonu kościelnictwo czerpało moc do poprawiania swej pozycji.” – Historia Powszechna White’a, str.156.
Historycy są zgodni. Pierwsze 4 wieki naszej ery przyniosły wielkie zmiany. W IV wieku na chrześcijaństwo nawrócił się cesarz Konstantyn – Kościół sprzymierzył się z państwem (w czym wypełniły się inne proroctwa – o tym jednak innym razem). Stworzono broń w postaci ekskomuniki – osoby sprzeciwiające się, niechętne do współpracy z Kościołem Rzymsko-katolickim czy po prostu niewygodne były wydalane. Wiązało się to często z prześladowaniami ponieważ osoba taka była oficjalnie uznawana za heretyka lub bluźniercę. Rozwijała się administracja. Sformułowano credo wiary, niepodważalne prawdy, które zostały spisane, prawdy których nikt nie mógł (nie może?) kwestionować. Prosty lud lgnął do kościoła, święta religijne przyciągały, między innymi dlatego, że były widowiskowe i dostarczały rozrywki. Wspomnieć należy również fakt, że gdy ktoś nie chciał przystąpić do kościoła, tracił życie. Kult męczenników zaowocował wprowadzeniem obrazów, z których rozwinęło się jawne bałwochwalstwo. Matka Jezusa została objęta kultem absolutnym.
Powyższe fakty pokazują różnicę pomiędzy Chrześcijaństwem za czasów Apostołów, a tym, w co przekształcił Ewangelię kościół Rzymsko-Katolicki. Ludzka prawda mówiąca, że najtrudniejszym przeciwnikiem jest przeciwnik ukryty znajduje tu swoje wypełnienie. Kościół Katolicki stał się systemem szybko oddalającym się od Boga w każdym możliwym aspekcie. Wszystkie zmiany czynione były z imieniem „Jezus” na ustach, więc tym trudniej było prostemu ludowi odróżnić co jest dobre, a co złe. System papieski posunął się również do tyranii, cytujemy: „należy uwzględnić to, że liczba protestantów skazanych na śmierć w jednej tylko prowincji i pod panowaniem jednego króla dalece przewyższa ilość męczenników pierwotnego kościoła, którzy zginęli na przestrzeni 3 wieków w całym cesarstwie rzymskim” mówi historyk (Gibbon – Tom II, str. 85).
WERSETY RZEKOMO POPIERAJĄCE URZĄD PAPIESTWA
Ciekawe jest również to, skąd zrodził się pomysł o ustanowieniu Papieża i obdarzeniu go szczególną czcią i władzą. Zacytujmy fragment z Ewangelii wg. Św. Mateusza16:15-19:
„(…) A wy za kogo mnie uważacie?
A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego.
A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go.
I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.”
Powyższy fragment jest zwykle cytowany przez wyznawców tego poglądu. Nie ulega wątpliwości, że Apostoł Piotr był wyróżniającą się postacią Nowego Testamentu. Apostołowie byli ludźmi wybranymi przez samego Pana Jezusa na jego uczniów. Na kartach Biblii czytamy o ich wierze, uczynkach – dokonywali nawet cudów. W Piśmie Świętym nie znajdujemy jednak zapisów o tym, żeby apostolstwo miałoby być przekazywane. Apostołów było dwunastu. Godne podkreślenia jest też to, że Pan Jezus mówi o przyszłości („zbuduję Kościół mój”). Ten Kościół nie został jeszcze skompletowany, a gdy już się to stanie, jego „głową” będzie wyłącznie Chrystus Jezus. Wart zacytowania jest też werset z listu Apostoła Św. Pawła do Efezjan 2:20-22: „Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu. Na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu.”. Apostoł pisze do zboru w Efezie słowa pocieszenia – wskazuje na głowę, od której mamy się uczyć. Głowa ta ma łączyć wszystkie członki (uczestników) w jedno ciało – w Kościół, którego „bramy piekielne nie przemogą” (Mat.16:18).
SAMOWYWYŻSZENIE I BLUŹNIERSTWA PRZECIWNIKA BOŻEGO
„A zwierzę, które widziałem, było podobne do pantery, a nogi jego jak u niedźwiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekazał mu smok siłę swoją i tron swój, i wielką moc.” Obj.13:2
Historycy podają, że w pewnym momencie zarówno cesarz Rzymu jak i papież zaczęli się tytułować „Pontifex Maximus” (Najwyższy Kapłan). W proroctwie Daniela (7:8) i w Objawieniu Jana (13:5-6) zapisane są proroctwa mówiące o ustach Antychrysta. Zapisy te przedstawiają nam wizję, gdzie bestia wypowiada wielkie, bluźniercze słowa. Poniżej zamieszczam listę z wymienionymi tytułami, jakimi zwykli nazywać sami siebie papieże oraz jak nazywał ich tłum.
„-Najświętsza ze wszystkich Głów
-Święty Ojciec ojców
-Najwyższy Arcykapłan nad wszystkimi prałatami
-Nadzorca religii chrześcijańskiej
-Główny Pasterz- Pasterz Pasterzy
-Chrystus przez namaszczenie
-Najwyższy Kapłan, najprzedniejszy biskup
-Dziedzic apostołów; Piotr we władzy
-Klucznik Królestwa Niebieskiego
-Arcykapłan naznaczony z pełnią władzy
-Zastępca Chrystusa
-Królewski Kapłan
-Nieomylny Papież
-Głowa wszystkich świętych kapłanów Bożych.
-Papież Zastępca Chrystusa, Głowa Kościoła”- Monsignora Capela.
Papierz Bonifacy VII wydał następujący dekret (który obowiązuje do dziś!): „oświadczamy, mówimy, określamy i ogłaszamy, iż rzeczą niezbędną dla zbawienia każdej istoty ludzkiej jest uległość wobec rzymskiego Arcykapłana.”
Kwintesencją samowywyższenia i bluźnierstwa jest fragment listu Papieża, cytowanego przez historyka H.G.Guinnessa:
„Dlatego, widząc władzę daną Piotrowi, a przez Piotra mnie, który jestem jego następcą, któż w całym świecie nie powinien być poddany moim dekretom, mającym taką moc na niebie, w piekle i na ziemi, tak nad żywymi, jak i nad umarłymi. Przez jurysdykcję, której kluczem jest tak wielka pełnia mojej mocy, że kiedy wszyscy inni są poddanymi – tak, nawet cesarze powinni podporządkować swoją władzę mnie- jedynie ja nie jestem niczyim sługą, nawet sługą samego siebie. Tak więc mój papieski majestat na zawsze pozostaje niewzruszony i sięga ponad wszystkich ludzi. Temu majestatowi wszyscy powinni być posłuszni i naśladować go. Żaden człowiek oprócz mnie nie może go sądzić czy oskarżać o jakiekolwiek przestępstwo. Nikt nie może poddać mnie ekskomunice, chociaż ja łączę się z ekskomunikowanymi. Nie obowiązuje mnie żadne prawo. Nikt nie może mnie okłamywać, ponieważ ten, który mnie okłamuje, jest heretykiem i osobą wyklętą. W ten sposób jest we mnie pokazana wielkość kapłaństwa rozpoczętego w Melchizedeku, uroczyście obchodzonego w Aaronie, udoskonalonego w Chrystusie, reprezentowanego w Piotrze, wywyższonego w uniwersalnego władzy sądowniczej i okazanego w papieżu. W ten sposób przez wielkość mojego kapłaństwa, gdy wszystkie rzeczy są mi poddane, wypełnia się we mnie to, co powiedziano o Chrystusie: „Wszystkoś poddał pod nogi jego.”
PODSUMOWANIE I RADY DLA NAS
Widzimy jak błąd doktrynalny powoduje powstawanie kolejnych. System papieski postawił się na miejscu Chrystusa, a nawet Boga, dochodząc w 1870 roku do błędnego założenia – że papież ma zawsze rację, że jest nieomylny. Po przytoczeniu powyższych fragmentów nie powinno być wątpliwości, że zacytowany na początku fragment z 2Tes.2:1-3 mówi właśnie o tym systemie. O systemie – nie fizycznie o osobie, czy ludziach. Ludzie często działają nieświadomie, myśląc, że czynią dobrze, w słusznym celu. Tysiące ludzi uczestniczących w krucjatach wierzyło, że służą Bogu. Nieświadomi ludzie często wspierają Antychrysta, ten system, nie wiedząc co robią i do czego to prowadzi. W rzeczywistości postępowanie Antychrysta powoduje, że ludzie bluźnią Bogu, popadają w niewiarę lub ślepy fanatyzm.
Niechaj ten krótki artykuł będzie dla Ciebie impulsem do głębszego zbadania tematu w świetle Pisma Świętego. Jeśli jednak zagadnienie jest dla Ciebie nowe, nie zniechęcaj się. Czytaj, pytaj, módl się – prawda wtedy zostanie Ci przedstawiona.