Co pewien czas pojawia się pytanie: jak powinien brzmieć jeden z fragmentów modlitwy Pańskiej, „nie wódź nas na pokuszenie” czy „nie opuszczaj nas w pokuszeniach”? Pytanie jest o tyle istotne, że dotyczy istoty zrozumienia ważnego fragmentu Ewangelii, co więcej forma „nie opuszczaj nas w pokuszeniach”, która wydaje nam się bardziej poprawna, nie jest powszechnie stosowana w otaczającym nas chrześcijaństwie.
Podstawowym założeniem osób chcących zrozumieć Pismo Święte poprzez jego studiowanie jest teza, że wersety biblijne nie mogą sobie przeczyć. Podejście takie leżało u podstaw harmonijnego i logicznego zrozumienia Biblii, które zaowocowało nauczaniem o Bożym Planie zbawienia ludzkości. Podobny duch przyświecał tym, którzy zastanawiali się nad treścią modlitwy „Ojcze nasz”.
W liście czytamy: „Niechaj nikt, gdy wystawiony jest na pokusę, nie mówi: Przez Boga jestem kuszony; Bóg bowiem nie jest podatny na pokusy ani sam nikogo nie kusi” Jakub.1:13. Pojawiały się pytania jak te wersety ze sobą pogodzić. Wnioskiem wprost wypływającym z tego fragmentu Listu Jakuba jest myśl, że Bóg nie może nas wodzić na pokuszenia. Jak się przekonamy, wniosek ten jest niezwykle słuszny w świetle najnowszych badań biblistów i językoznawców.
Więcej o modlitwie przeczytasz w artykule:
https://www.52prawdy.pl/120-czuwajcie-wiec-modlac-sie-caly-czas/
POZORNA SPRZECZNOŚĆ BIBLII
Sprawdźmy, jakie argumenty mogą być trochę mniej znane – komentarze językoznawców. Najpierw zacytuję komentarz ks. Józefa Homerskiego[1]. Czytamy tam następujące słowa:
„Zdanie: nie wódź nas na pokuszenie jest prośbą wypowiedzianą w sposób semicki, żeby Bóg nie pozostawił swoich dzieci samym sobie w doświadczeniu jakie zechce na nie zesłać.”
W podobnym duchu słowa te oddają bardziej dosłowne tłumaczenia, na przykład:
- „I nie porzucaj nas w pokuszeniach” – Diaglott;
- „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” – Biblia Tysiąclecia wyd. III;
- „I spraw, byśmy nie ulegli pokusie” – Biblia NT przekład dosłowny;
- „Nie pozwól nam popaść w pokusę” – Biblia Aramejska.
Jak widać nowsze i powszechnie uznawane za najlepsze tłumaczenia wyrażają prośbę skierowaną do Boga, by nie opuszczał nas (by pomagał nam) w pokuszeniach. Oczywiście uczciwie trzeba przyznać, że znaczna większość tłumaczeń, kierując się tradycją tłumaczy, oddaje omawiane słowa w duchu „nie wódź nas na pokuszenia”.
Więcej o Piśmie Świętym przeczytasz w artykule:
https://www.52prawdy.pl/126-gdy-biblia-jest-przewodnikiem-zycia/
ZNACZENIE SŁÓW
Dyskusja nad znaczeniem słów Pańskich sięga wczesnego chrześcijaństwa. Podam tylko jak rozumiał je żyjący w latach 150-240 r. Tertulian[2]. Co ciekawe odrzucił on cechujące np. Orygenesa łączenie nauki chrześcijańskiej z grecką filozofią jako bezużyteczne, niemożliwe i szkodliwe (ponieważ prowadzi do pychy i herezji). Terturian rozumiał te słowa w podobnym duchu jak my je rozumiemy dziś: „Nie pozwól abyśmy byli prowadzeni na pokuszenie przez tego kto kusi”[2].
By dobrze zrozumieć jakiekolwiek zdanie należy brać pod uwagę jego kontekst, tak i jest w tym przypadku. Dokończenie zdania „nie opuszczaj nas w pokuszeniach”, które brzmi „ale zbaw nas ode złego” wskazuje na źródło pokus. I bynajmniej nie chodzi tu o złe, niesprzyjające, szkodliwe okoliczności czy zachowanie pod wpływem ulegania pokusom. Fragment ten mówi o tym Złym – Szatanie, który jest źródłem pokus. Znów posłużę się cytatem z komentarza Ewangelii Mateusza wydanym przez KUL i wydawnictwo Pallottinum:
„Grecki wyraz »złego« (ho poneros) oznacza uosobienie zła, czyli diabła, szatana. Właśnie takie znaczenie ma wyraz ho poneros w siódmej i ostatniej prośbie Modlitwy Pańskiej. Wyznawcy Jezusa winni modlić się do Boga, aby ich wybawił od mocy szatana, bo z dopustu Bożego walka szatana z ludźmi rozpoczęła się od zarania istnienia ludzkości i będzie trwać do końca świata.”
Więcej o znaczeniach słów i symbolach przeczytasz w artykule:
https://www.52prawdy.pl/123-symbole-w-zyciu-i-w-biblii/
PRZECIWNIK BOŻY JEST ZŁY
Tym sposobem Pan Jezus zamyka prośby zawarte w modlitwie klamrą „Przyjdź Królestwo Twoje” – „Zbaw nas ode Złego”, od zbawienia całego świata do zbawienia nas, jako jednostek. Jednak sprawdźmy, czy rzeczywiście ho poneros odnosi się do Szatana:
- „Do każdego, kto słucha słowa o Królestwie i nie rozumie, przychodzi Zły [ho poneros] i porywa to, co zasiano w jego sercu” Mat.13:19;
- „Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego [ho poneros]” Jan.17:15;
- „Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły [ho poneros] nie może go tknąć” 1Jan.5:18.
Choćby tylko te trzy wersety jednoznacznie wskazują, że „zły”, o którym mówi modlitwa, odnosi się do przeciwnika Bożego – Szatana. Dodatkowym argumentem są fragmenty w Biblii, które jednoznacznie wskazują na tego, który jest kusicielem, czyli na Szatana, jako źródło pokus:
„Nie strońcie od współżycia z sobą, chyba za wspólną zgodą do pewnego czasu, aby oddać się modlitwie, a potem znowu podejmujcie współżycie, aby was szatan nie kusił z powodu niepowściągliwości waszej.” 1Kor.7:5;
„Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł. A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, wówczas łaknął. I przystąpił do niego kusiciel, i rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem.” Mat.4:1-3.
Więcej o przeciwniku Bożym przeczytasz w artykule:
POKUSZENIE CZY DOŚWIADCZENIE?
W dyskusjach na ten temat pojawia się jeszcze jeden argument wynikający z tłumaczenia znaczenia słowa peirasmos[3], które wg. Konkordancji Stronga oznacza: kusić, próbować, próba, doświadczenie. Z powyższego wynikałoby, że można to słowo tłumaczyć zarówno jako pokuszenie jak i doświadczenie. Wiemy jednak, że język grecki jest bardziej precyzyjny niż polski i tu przychodzi nam z pomocą słownik Abramowiczówny, która tłumaczy znaczenie słowa peirasmos min. jako: „wystawienie na próbę w znaczeniu wrogim”, inne zastosowania tego słowa w klasycznym języku greckim to: napaść, atakować, usiłować uwieść np. kobietę w znaczeniu wrogim. Czy Bóg mógłby nas kusić lub doświadczać we wrogich intencjach?
Co ważne Biblia używa zupełnie innego słowa greckiego, gdy mówi o doświadczeniach sprawdzających czyjąś wierność Bogu. Brzmi ono dokimadzo[4]. Jest to kolejny argument, że Bóg nie wprowadza nas w pokuszenia. Tego fragmentu Modlitwy Pańskiej nie powinno się czytać ani tłumaczyć w znaczeniu „nie wódź nas na doświadczenia”.
Poza tym ponieważ wiemy, że nasza wiara i wierność Bogu musi być doświadczona, to pragnienie takie nie byłoby zgodne z wolą Bożą. Właściwą prośbą są natomiast słowa Apostoła Pawła: „Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść” 1Kor.10:13.
PODSUMOWANIE
Słowa „nie opuszczaj nas w pokuszeniach, ale zbaw nas od tego Złego (Szatana)”, współgrają z duchem modlitwy Pańskiej, w której Bóg jest przedstawiony jako miłujący Ojciec, dbający o dobro swoich dzieci. Jest to wyraz prośby o opiekę Bożą w walce z przeciwnikiem. Cieszmy się, że Pan Bóg nigdy nas nie kusił, a jedynie z uwagi na nasz rozwój dozwala czasem, by pokusa stanęła nam na drodze. Oby w tych sytuacjach zawsze prowadził nas Duch Święty, oby „on Duch prawdy, wprowadzał nas we wszelką Prawdę” Jan.16:13.
Więcej o Duchu Świętym i oklicznościach jego zesłania przeczytasz w artykule:
https://www.52prawdy.pl/115-dzien-wylania-ducha-swietego/
[1] Komentarz do Ewangelii Mateusza wydany przez wydawnictwo Pallottinum (KUL opracował, a Pallottinum wydało Pismo Święte Nowego Testamentu w 12 tomach wraz z komentarzami);
[2] Publikacja biblisty Raymonda E. Brown, „The Peter Noster as an Eschatological prayer”;
[3] https://www.blueletterbible.org/lang/lexicon/lexicon.cfm?Strongs=G3986&t=KJV
[4] https://www.blueletterbible.org/lang/lexicon/lexicon.cfm?Strongs=G1381&t=KJV
Artykuł pochodzi ze strony: