Pytanie: Jeżeli ap. Paweł pisze „Ktokolwiek będzie wzywał imienia Pańskiego zbawiony będzie”, to cytuje przecież proroka Joela. W Joelu natomiast zamiast tytułu Pan jest imię Jehowa, czy jak wolicie Jahwe.
Wyglądałoby na to, że wzywanie imienia Jahwe nie oznacza wymawiania tego imienia ale coś innego. Czy więc wzywanie imienia Jezusa nie okazuje się nie tyle wzywaniem jego osoby jako Boga, ale powołaniem się na imię Jezusa jako Baranka przed Bogiem? Słowem – co to znaczy wzywać imienia Jahwe oraz wzywać imienia Jezusa?
Odpowiedź: Ten zacytowany fragment dla mnie jest wyjaśnieniem co to znaczy wzywać imienia Pańskiego. Dobrze jest analizować werset z całym kontekstem, a nie wybrany fragment.
Rzym. 10:5-13
„5. Tak bowiem Mojżesz pisze o usprawiedliwieniu, które jest z zakonu: Człowiek, który spełnił zakon, przezeń żyć będzie. 6. A usprawiedliwienie, które jest z wiary, tak mówi: Nie mów w sercu swym: Kto wstąpi do nieba? To znaczy, aby Chrystusa sprowadzić na dół; 7. Albo: Kto zstąpi do otchłani? To znaczy, aby Chrystusa wywieść z martwych w górę. 8. Ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy, słowo wiary, które głosimy. 9. Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. 10. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. 11. Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. 12. Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają. 13. Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańkiego, zbawiony będzie.”
Św. Paweł wyjaśnia, że przed Chrystusem była dana możliwość zbawienia czyli uwolnienia od śmierci przez wypełnienie doskonałego prawa Bożego(Zakonu), lecz nikt z ludzi tego zbawienia nie otrzymał, ponieważ człowiek grzeszny i niedoskonały nie jest w stanie wypełnić doskonałego prawa Bożego. To prawo jest miarą postępowania doskonałego człowieka.
Człowiek Jezus Chrystus to prawo wypełnił i przez to nabył sobie prawo do życia. Kiedy to prawo do życia dał w darze dla człowieka, powstała nowa możliwość starania się o zbawienie, już nie przez Zakon, ale poprzez wiarę w to co dla nas uczynił Jezus.
Zbawienie teraz można otrzymać tylko przez wiarę w Jezusa i uznanie go jako swego odkupiciela „sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu a ustami wyznaje ku zbawieniu”
Nauczanie Jezusa i apostołow wyraźnie wskazuje jaka jest droga do zbawienia:
1. Wiara w Boga i Jego Syna
„Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa,” (Rzym. 5:1)
„Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.” (Hebr. 11:6)
Wraz z wiarą muszą iść uczynki, bo wiara bez uczynków jest martwa i nic nie daje. Uczynki to odwracanie się od grzechu w kierunku sprawiedliwości. Wiedząc że będąc niedoskonałymi nigdy sami nie jesteśmy w stanie tej sprawiedliwości osiągnąć to potrzebne nam jest usprawiedliwienie z wiary.
2. Wyznanie ustami przed Bogiem i ludzmi swej wiary to chrzest w śmierć Chrystusa
„3. Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? 4. Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. 5. Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania, 6. Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;” (Rzym. 6:3-6)
Jestem przekonany, że moje zbawienie nie zależy od tego, ile razy wypowiem imię Jezusa czy Jego Ojca, tylko od wiary i poświęcenia się Bogu, by czynić jego wolę według poznania jej w Jego Słowie.
Wzywanie imienia Pańskiego, to przede wszystkim szukanie Boga i wiara w Niego. To wiara w to co Bóg do człowieka powiedział przez proroków i Swego Syna. To również modlitwa taka jakiej nauczył nas Jezus „Ojcze nasz”
Czy jest rzeczą słuszną zwracać się do swojego ojca po imieniu? Pan Jezus tak nie czynił:
„W tym czasie odezwał się Jezus i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Zaprawdę, Ojcze, bo tak się tobie upodobało.” (Mat. 11:25-26)
„Potem postąpił nieco dalej, upadł na oblicze swoje, modlił się i mówił; Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie; wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty. (…) Znowu po raz drugi odszedł i modlił się, mówiąc: Ojcze mój, jeśli nie może mnie ten kielich minąć, żebym go pił, niech się stanie wola twoja.” (Mat. 26:39,42)
„To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy swoje ku niebu, rzekł: Ojcze! Nadeszła godzina; uwielbij Syna swego, aby Syn uwielbił ciebie;” (Jan. 17:1)
Mamy też zapisane modlitwy Pana w jezyku oryginalnym: „Eli,Eli, Lama Sabachtani” Boże mój! czemuś mnie opuścił. (Mat.27:46) oraz „Abba, Ojcze, ty wszystko możesz” (Mar.14:36)
Ani Jezus ani apostołowie nie wymawiali imienia Bożego w modlitwach, a także w innych okolicznościach. Cytując natomiast słowa Starego Testamentu używali słowa: „Theos – Bóg„, lub „Kyrios – Pan”.