Dusza, duch i tzw. życie pozagrobowe według Biblii cz. 4

Z nauką o duszy nieśmiertelnej łączy się ściśle również niebiblijna nauka o tzw. życiu pozagrobowym – o wędrówce dusz, ich pobycie w piekle, czyśćcu czy niebie (p. „Katechizm kościoła katolickiego”, s. 254-259). Tymczasem nawet niektórzy katoliccy egzegeci biblijni stwierdzają jakby z żalem, że Biblia nie mówi nic o życiu pozagrobowym, tak więc system wymienionych miejsc jest znowu rezultatem pomieszania nadziei chrześcijan z pogańską wyobraźnią starożytnych Greków: „w państwie Hadesa [boga świata zmarłych]  znajdował się Tartar – miejsce kary, i Pola Elizejskie (Elizjum) – siedziba dusz szczęśliwych” („Wielka encyklopedia powszechna” PWN, t. IV, 1964, s. 521; p. też „Słownik kultury antycznej”. Grecja, Rzym, red. L. Winniczuk, 1986, wyd. 4., s. 175). Mimo swojego oczywistego niebiblijnego, nieewangelijnego pochodzenia naukę o tzw. życiu pozagrobowym uważa się za chrześcijańską i dla jej utrzymania byłoby się gotowym nawet wyrzec prawd Biblii (H. Coward, „Życie po śmierci w wielkich religiach”, 2003, s. 47,  49).

Antony Flew w swojej książce „The Logic of Mortality” (Blackwell, Oxford 1987) zgromadził najpełniejszy katalog argumentów przeciwko wszelkim formom wiary w życie po śmierci (H. Coward, dz. cyt., s. 50).

Pomyślmy, Drodzy Czytelnicy: Przecież gdyby istniało życie pozagrobowe, Biblia, tak szczegółowo traktująca o człowieku, nie omieszkałaby o tak ważnej sprawie pouczyć. Biblia jest przecież jedną wielką księga życia i od swoich pierwszych aż do ostatnich stron nie mówi o niczym innym jak tylko o życiu, i to o życiu wiecznym dla człowieka, a więc o tym, co jest dla człowieka najważniejsze. Biblia po to właśnie powstała, aby w dramatycznej sytuacji, w jakiej się człowiek znalazł, wskazać mu drogę do tego celu, do odzyskania życia wiecznego. Koncepcja życia pozagrobowego kłóciłaby się więc i to zasadniczo z Boskim Planem Wieków. Tymczasem Biblia, która jedynie obowiązuje chrześcijan, wyraźnie uczy, że człowiek po śmierci pozostaje w grobie i czeka tam na zmartwychwstanie, tak jak Łazarz czekał, aż Jezus stanie nad jego grobem, wzbudzi go i wezwie do ponownego życia. Wielki prorok Pański Izajasz, nazywany ewangelistą wśród proroków, ponieważ głównym przesłaniem jego poetyckiej księgi jest radosna nowina o odnowieniu świata dzięki zasługom Jezusa Chrystusa, tak prorokował o wielkich dniach zmartwychwstania: „Lud, który chodzi w ciemności, ujrzy światło wielkie, nad mieszkańcami krainy mroków zabłyśnie światłość” (Izajasz 9:1 NP).

Gdzie przebywał Łazarz w czasie śmierci?

Manifestacją mocy przyszłego Królestwa było wskrzeszenie przez Jezusa zmarłych, np. Łazarza. Łazarz był przyjacielem Jezusa, więc po śmierci mógł iść – powiedzielibyśmy – tylko do nieba. To po cóż Jezus, wskrzeszając go, sprowadzałby go znowu na ten padół łez i płaczu? A tymczasem nawet jego siostra Marta wiedziała, że jej brat Łazarz jest w grobie i na zapewnienie Jezusa, „zmartwychwstanie brat twój”, odpowiedziała; „Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym” (Jan 11:23-24 NP). W tej opowieści Jezus nazwał śmierć snem:„Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął, ale idę zbudzić go ze snu” (Jan 11:11 NP).

Jezus, wskrzeszając z martwych, przywracając ich do życia, uzdrawiając chorych, manifestował, ilustrował w ten sposób moc przyszłego Królestwa, w którym „chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych” (Izajasz 35:6 NP). Iziemia będzie napełniona znajomością Pańską tak, jako morze wodami napełnione jest” (Izajasz 9:11 BGd). Wzruszająca historia o śmierci i wskrzeszeniu Łazarza jest wielce pouczająca dla wszystkich, którzy interesują się tą sprawą i chcą posiąść biblijną prawdę – z historii tej można  wyczytać bardzo wiele.

Szeol

Tymczasem zmarli po śmierci przebywają w szeolu szeol to starohebrajskie określenie  krainy niebytu, „krainy umarłych”, „krainy cienia”, „krainy milczenia”, „otchłań”, jak określają ją przekłady biblijne; szeol to po prostu 'grób’, a nie miejsce wiecznych mąk, określane w niektórych przekładach tradycyjnie, a niedokładnie wyrazem piekło, w którym jakoby męczone są w ogniu piekielnym po wsze czasy dusze zmarłych grzeszników. W takim „piekle” przebywał Łazarz, do takiego „piekła” czyli grobu zstąpił po swojej śmierci Jezus i trzeciego dnia zmartwychwstał (p. „Katechizm kościoła katolickiego”, s. 162-169). I w ten sposób zapewnił wyzwolenie „duchom”, będącym w więzieniu  (tzn. ludziom w więzieniu śmierci; 1 Piotr 3,18-20; por. ks. bp K. Romaniuk, ks. O. A. Jankowski, „Komentarz praktyczny do Nowego Testamentu”, t. II, 1999, s. 523-524), ponieważ „stał się pierwiastkiem tych, którzy zasnęli”.

Porównajmy w kilku przekładach werset z 1 Moj. 37:35, w którym czytamy o reakcji patriarchy Jakuba na wieść o śmierci jego syna Józefa:

1563 BBrzes:Wstąpię do grobu z płaczem za synem mem”;

1599 BWujka: Zstąpię do syna mego płacząc do piekła”;

1632 BGd: Zaprawdę zstąpię za synem moim do grobu”;

1980 BT (wyd. 3.): Już w smutku zejdę za synem moim do Szeolu”;

1970 NP: „W żałobie zejdę do syna mego do grobu”;

1999 BPozn: W boleści odejdę za synem moim do Szeolu”.

Nawiązując do przekładu Wujkowego trudno byłoby zaiste przyjąć, by patriarcha Jakub uważał, że jego syn Józef przebywa wśród wiecznych skazańców i by on sam szukał tam dla siebie miejsca (por. Z. Łyko, „Nauki Pisma Świętego”, s. 671).

Przykład z księgi Hioba 17:13.16:

1563 BBrzeska: Jeśliże będę oczekawał, tedyć grób jest domem moim, a w ciemnościach uścielę łoże moje; Aleć ony pójdą ze mną do grobu, a zostaną ze mną społu w prochu”;

            1599 BWujka: Jeśli czekać będę, piekło jest domem moim: i w ciemnościach usłałem łóżko moje; Do najgłębszego piekła zstąpią wszystkie rzeczy moje: cóż mniemasz, że wżdy tam będę miał odpoczynienie?”

1632 BGd: „Jeźlibym czego oczekiwał, grób będzie domem moim, a w ciemnościach uścielę łoże moje; W głębię grobu zstąpię, ponieważ w prochu spólny odpoczynek wszystkich”; 

1980 BT (wyd. 3.): „Mam ufać? Szeol mym domem, w ciemności rozścielę swe łoże; Czy zejdzie do królestwa Szeolu? Czy razem do ziemi pójdziemy?”

1975 NP: „Czego mam oczekiwać? Kraina umarłych moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże; Czy wraz ze mną zstąpią do krainy umarłych, gdy razem położymy się w prochu?”

1999 BPozn: „Gdy nazywam Szeol mym mieszkaniem, w ciemności ułożę swe mieszkanie; Czyż zstąpią razem ze mną do Szeolu i razem w proch się obrócimy?”

Podobnie trudno byłoby przyjąć, by Hiob, mąż … nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego”(Hiob 1,1 NP) wybierał się do piekła – miejsca wiecznych mąk. Przytoczone przykłady unaoczniają postęp w rozumieniu teologii biblijnej, choć pierwsze dowody właściwego jej rozumienia znajdujemy już z polskich przekładów w protestanckiej  Biblii Brzeskiej z 1563 r. – w cytowanych wersetach z Ps. 6:6; 88:12znajdujemy w niej grób, wPs. 115:17 milczenie. Konkordancja do Biblii Gdańskiej notuje piekło z 31 wersetów, do Biblii Tysiąclecia (do wydania z 1990 r. ) – już tylko z 11.

„Mieszkańcy krainy zmarłych nigdy nie są określani w Biblii jako >dusze< (nefaszot), ani jako duchy (ruhot), ale zawsze jako refaim ’cienie (Ps. 88:11; Przyp. Sal. 2:18; 9:18; Hiob 26:5) lub metim 'zmarli’ (Ps. 88:11)” (M. Filipiak, „Biblia o człowieku”, s. 39; też E. Dąbrowski, „Podręczna encyklopedia biblijna”, t. I, 1959, s.  290).

Oto niektóre z przekazów biblijnych, z których to wynika:

„Bo po śmierci nie pamięta się o Tobie, A w krainie umarłych któż cię wysławiać będzie?” (Ps. 6:6 NP; por. też Ps. 88:12-13). Nie pokładajcie ufności w książętach, Ani w człowieku, który nie może pomóc! Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego.” (Ps. 146:3-4 NP). „Umarli nie będą chwalili Pana, Ani ci, którzy zstępują do krainy milczenia” (Ps. 115:17);… w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości (Kaz. Sal. 9:10 NP).

Tak więc Biblia wyraźnie używa wyrazu szeol w znaczeniu krainy niebytu, w którym zmarli pozbawieni są jakiegokolwiek przejawu życia i działania – wszyscy znajdujący się tam zmarli  po prostu śpią w prochu ziemi, inaczej – w grobie i oczekują na wielki dzień zmartwychwstania (p. Ch. T. Russel, „Wykłady Pisma Świętego”, t. I, 1994, s. 288n., t. VI, 1904, s. 861-905) .

Takie samo znaczenie jak szeol ma  nowotestamentalny odpowiednik tego wyrazu, mianowicie grecki wyraz hades. I tak na przykład werset z Ps. 16:10nie pozostawisz duszy mojej w Szeolu” (BT; NP: w otchłani) ap. św. Piotr w Dziejach apostolskich  2:27cytuje: nie zostawisz duszy mojej w Otchłani” (BT; to samo w NP; w przekładzie ks. Wujka w obydwu  przypadkach „w piekle”; w BGd Ps. 16,10 w grobie, w DzAp 2,27 w piekle; gr. ten psychen mou eis 'aden – „Novum Testamentum  Graece et Latine”, wyd. D. E. Nestle, 1962, s. 302).

Ale czyż Jezus sam nie mówił o piekle i ogniu piekielnym? Przeczytamy o tym w następnym odcinku.

czytaj dalej

Podziel się