W pierwszej części artykułu powiedzieliśmy sobie między innymi o tym, że Pan Bóg nie stworzył zła. Jest to bardzo ważne stwierdzenie. Przede wszystkim nie stawia ono Boga w roli osoby okrutnej, która patrzyłaby ze spokojem na cierpienie ludzkości. Wskazaliśmy sobie również genezę, moment od którego zło pojawiło się na świecie. Doszliśmy do wniosku, że Bóg stworzył świat doskonały a dopiero grzech Adama i Ewy sprowadził na ludzkość cierpienie i śmierć. Zauważyliśmy również, że Dobry Bóg w swojej mądrości przewidział taki bieg wydarzeń i dlatego zanim jeszcze stworzył świat, zanim stworzył człowieka opracował dokładny Plan doprowadzenia ludzi do doskonałości. Dlatego też stworzył Jezusa, który był pierwszym stworzeniem Pana Boga (Hebr.1:2,6). Świadczy to o tym, że sytuacja na świecie, mimo wielkiego zła i niesprawiedliwości nie wymknęła się Stwórcy spod kontroli. Bóg spokojnie i konsekwentnie realizuje swój Plan.
UKRYTY CEL PANA BOGA
W takim razie ktoś mógłby zapytać, dlaczego Bóg dozwolił zło na świecie? Czy nie lepiej byłoby nie dopuścić do grzechu na samym początku? W pierwszej kolejności, dlaczego Pan Bóg w ogóle stworzył „drzewo poznania dobra i zła” (1Moj.2:17)? Czy nie łatwiej, zapytałby ktoś, byłoby nie dozwalać na zło świecie? O ile mniej nieszczęść i cierpienia byłoby na świecie! Odpowiadając, powinniśmy stwierdzić, że widocznie taki sposób był najmądrzejszy. Pan Bóg, jako istota największa, najmądrzejsza i wszechmocna na pewno wybrał najlepszą z możliwych opcję. Jego Plan na pewno jest idealny. Chcąc to podejście zrozumieć, musimy spojrzeć na sprawę szerzej. Pan Bóg musiał mieć jakiś cel, skoro tak zdecydował. Apostoł Piotr pisze między innymi o nas „do wybranych według powziętego z góry postanowienia Boga Ojca” 1Piotr.1:1-2 Oznacza to, że Bóg jeszcze zanim stworzył świat, sobie przewidział szczególną grupę ludzi, by byli Mu posłuszni i Jemu poświęceni. „Lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym” 1Piotr.1:15 Pan Jezus również to potwierdza: „Ojcze! Chcę aby ci, których mi dałeś byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata.” Jan.17:24 Oczywiście na życie w przyszłych wiekach szansę dostaną wszyscy pozostali ludzie: „On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.” 1Jan.2:2 Dzięki okupowi, jaki złożył Chrystus, cała ludzkość wstanie z grobów i będzie miała szansę na życie i na osiągnięcie doskonałości. Ludzie, gdy zmartwychwstaną, zdadzą sobie sprawę z tego, że grzech prowadzi do śmierci. Będą musieli zdecydować, czy chcą dobrowolnie iść drogą prawa Bożego, czy nie. Wielu ludzi chętnie dostosuje się do nowego porządku. Gdy poznają Prawdę, z radością będą wykonywać Jego wolę. I to widocznie jest największym i najważniejszym celem naszego Stwórcy. Uświadomienie ludziom, że konsekwencją grzechu jest śmierć i że prowadzi on donikąd. „Każdy, kto grzeszy, umrze.” Ez.18:4 Bóg chce mieć mądre, rozumnie sługi, ale jednocześnie takie, które przestrzegają Jego prawa i wypełniają Jego wolę. Teoretycznie, Pan Bóg mógłby stworzyć sobie istoty automatycznie posłuszne swojemu Stwórcy. Z pewnego jednak powodu nie zdecydował się na takie rozwiązanie, lecz postanowił dać człowiekowi możliwość doświadczenia złego i przekonania się na własnej skórze, że nie prowadzi to do niczego dobrego. Podobnie rodzic tłumaczy dziecku kilka razy, że jakiś przedmiot jest gorący, a dotknięcie go spowoduje oparzenie. Lecz dopóki maluch nie przekona się osobiście co to znaczy, nie będzie znał konsekwencji tego czynu. Podobnie z człowiekiem. Bóg dozwolił, by zło weszło na świat, by ludzie zrozumieli, że grzech prowadzi wyłącznie do śmierci.
Wspominaliśmy już o ofierze Pana Jezusa, jaką złożył, by ratować ludzkość ze stanu śmierci. Ważnym zaznaczenia jest fakt, że ofiara ta była złożona dobrowolnie. Nasz Pan przychodząc na ziemię wiedział, że ma umrzeć. Taki był główny cel Jego przyjścia. „Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał” Jan.8:42
MORDY W BIBLII
Przy tej okazji warto wspomnieć jeszcze jeden temat. Często, gdy rozmawiam z ludźmi niewierzącymi, zadają mi pytanie, dlaczego Pan Bóg kazał Izraelowi zabijać obce ludy? Przecież zabijane były również kobiety, dzieci i bydło. Co one zawiniły? Skoro Bóg jest miłością, jak wszystkie religie „chrześcijańskie” głoszą, to jak pogodzić te dwa fakty?
Faktem jest, że nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Stwórca jest istotą nieskończenie mądrą i niezrównanie dobrą. Skoro więc Jego lud miał wyraźny rozkaz wybicia wszystkich ludzi danego plemienia, lub mieszkańców danego miasta (na przykład Joz.6:16-21), to musi być w tym jakiś sens. Bóg nie jest przecież istotą okrutną, nie kazałby więc zabijać ludzi za samą narodowość.
Pewnym jest, że Pan Bóg widocznie wiedział co robi. Najważniejszą rzeczą w tym temacie może być fakt, że ludzie tych ludów byli w stanie bardzo zaawansowanego grzechu. Wielokrotnie w Biblii możemy znaleźć fragmenty poświadczające, że okoliczne ludy grzeszyły w niewyobrażalny sposób, wierzyły w nieprawdziwe bóstwa, czy też składały ofiary z ludzi. Po pierwsze wpływało to na żywotność tych ludów z punktu medycznego. Zróżnicowany grzech szerzył choroby, ludzie więc żyli krócej. Po drugie grzech ten degradował te ludy pod względem moralnym, nie byliby więc oni w stanie wypełniać skomplikowanego Prawa Bożego. Poza tym niektóre rytuały przez te ludy praktykowane przez Boga uznawane były jako obrzydliwość, tak jak wspomniane ofiary z ludzi składane bóstwom. Bóg nie dozwala grzechu, szczególnie, gdy ten grzech jest zbyt duży, lub gdy jest powszechnie akceptowany (Jon.1:2).
Wszystko to groziło niebezpieczeństwem, że gdyby Żydzi zamieszkali między tymi ludami, grzech ten mógłby przeniknąć do Izraela. Nie mogło to się stać, gdyż Bóg zadbał o swój lud w każdy możliwy sposób z poprzednio wymienionych. Dał im Prawo, którego przestrzeganie zapewniałoby im zdrowe, a co za tym idzie dłuższe życie. Zakon umożliwiał też bliskość Pana Boga, gdyż pomagał On Izraelowi, gdy wypełniał Jego polecenia. Prawo to również przewidywało czczenie wyłącznie jednego Boga, a obecność innych kultur blisko Izraela groziłoby zachwianiem czystości wiary narodu wybranego.
KORZYŚCI Z OKUPU
Na skutek grzechu Adama wszyscy ludzie umierali, gdyż dziedziczyli grzech. Jeżeli więc mieliby być uratowani z grobu, to Boska Sprawiedliwość wymagała, by za ludzkość została dana równoważna cena, czyli okup. Wiemy jednak, że Jezus składając swoje doskonałe życie zapłacił tę cenę (1Tym.2:5-6). Było to konieczne z powodu niezmiennego prawa Bożego (Rzym.6:23). Wymagało to więc śmierci doskonałego człowieka w zamian za innego doskonałego człowieka (1Kor.15:21). Dlatego właśnie grzeszna ludzkość jest z Bożego punktu widzenia w stanie śmierci- to znaczy, że Bóg widzi ludzkość jako umarłych (Mat.8:21-22). Pocieszające jest w tym to, że mają zapewnione zmartwychwstanie dzięki okupowi złożonemu przez Jezusa.
Myślą, która mi podoba się najbardziej jest to, że śmierć tych ludów była więc okazaniem przez Boga miłości do tych ludzi. Pan Bóg przecież zna ludzkie serca. Wie, kto knuje zło, kto ma złe myśli. Wie, kto ma szansę na dojście do doskonałości, a kto nie. Trzeba zauważyć, że te ludy nie zostały przecież zabite na wieczność. Kiedyś wstaną do życia. Pan Bóg w swojej nieskończonej mądrości wiedział, że jeżeliby pozostawić ich przy życiu, to ich grzech wzrósłby w nich tak głęboko, że po zmartwychwstaniu nie mogliby się podnieść, dojść do doskonałości. Jest to wspaniały przykład, jak coś niezrozumiałego przez ludzi okazuje się być dowodem niewiarygodnej Bożej miłości.
BOŻE SPOJRZENIE NA WYDARZENIA NA ŚWIECIE
Z uwagi na wszechwiedzę Pana Boga wiadomym jest, że Bóg przewidział wszystko, co się stanie. Praktycznie cała księga Objawienia jest opisem rzeczy przyszłych. Nasz Stwórca w swojej nieskończonej mądrości przewidział, co stanie się ze światem. Tak naprawdę Bóg wie, co zrobimy. Zostawia nam jednak wolną wolę, byśmy mogli dokonywać wyborów, czy to złych, czy dobrych. Nie jesteśmy więc karani za grzech, którego nie było. Dlatego też wierzymy, że Pan Bóg wiedział, że ludy mieszkające w Ziemi Obiecanej będą mieli większe szanse na życie, jeśli nastąpi zahamowanie ich moralnej degradacji.
Pamiętajmy, że Bóg przewidział również złe wydarzenia, które jeszcze mają nadejść. Wielki ucisk będzie strasznym wydarzeniem, „jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nie będzie” Mat.24:21 Wydarzenia te są konieczne, by ludzkość zrozumiała, że jedynie Pan Bóg potrafi rządzić w sposób dokonały. Po tych wydarzeniach ludzie z radością przywitają nowy porządek na świecie. Świadomość tego, że Bóg to zło przewidział i dozwolił jedynie potwierdza nasze przypuszczenia.
Fakt, że Bóg dozwolił na zło na świecie jest rzeczą niezaprzeczalną. Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie byt dość sporej części ludzi niesamowicie się poprawił. Jednak wciąż w każdym zakątku ziemi ludzkość cierpi z powodu chorób, plag, głodu, wojen czy grzechu. My musimy pilnować, by fakty te, opacznie tłumaczone, nie były powodem zachwiania naszej wiary. Musimy dostrzegać, że wszystko, co jest w Piśmie Świętym, nawet śmierć i Plan Pana Boga na jej zniszczenie potwierdza niezmierzoną miłość i nie mającą końca dobroć Naszego Stwórcy oraz Jego Syna Jezusa.
„Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga do nas, że Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli. Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze. Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował i myśmy powinni nawzajem się miłować. Boga nikt nigdy nie widział; jeżeli nawzajem się miłujemy, Bóg mieszka w nas i miłość jego doszła w nas do doskonałości. Po tym poznajemy, że w nim mieszkamy, a On w nas, że z Ducha swojego nam udzielił.” 1Jan.4:8-13