”Ale my zmysł Chrystusowy mamy”

W naszej ludzkiej naturze mamy wiele skłonności, które prowadzą nas w niepewnym kierunku. Czasem jakiś bodziec, może głupia myśl może spowodować mocne zawirowania w naszym życiu. Obecnie  żyjemy w świecie, który kusi nas pięknym wyglądem, nowoczesnością i pędem za pieniędzmi. Ale kryje się za tym wiele niebezpieczeństw dla każdego chrześcijanina. Z natury cała ludzkość ma zdeprawowany umysł, a co za tym idzie również i wolę, która jest sprzymierzeńcem samolubstwa. Każdy chrześcijanin powinien jednak wystrzegać się złych skłonności, samolubstwa, gdyż poświęcenie oznacza oddanie swojego życia Mistrzowi i rezygnację z własnej woli. By móc powiedzieć, że się ma zmysł Chrystusowy trzeba przyjąć Wolę Bożą, oraz postępować zgodnie z jej wytycznymi.

Apostoł Paweł uczy nas, że odkąd postanowiliśmy wybrać drogę za Synem Bożym, nasza własna wola już nie istnieje, ponieważ żyję więcej już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” Gal.2:20. Wszyscy, którzy poświecili samych siebie Panu Jezusowi, dostali nowy zmysł, nową wolę i nowe serce, a zatem są Nowym Stworzeniem, które porzuciło dotychczasowe złe stare życiem by mieć nowe życie z Jezusem Chrystusem „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe” 2Kor.5:17.

W wielu miejscach Pisma Świętego znajdujemy opisy mówiące, że Ci którzy oddali swoje życie Chrystusowi stanowią jedno ciało, tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich” Rzym.12:5. Każde ciało ma wiele członków, które spełniają różne czynności w organizmie, ale razem stanowią jedność współgrając i razem funkcjonując, nie przeszkadzając sobie nawzajem. Każdy członek w ciele jest ważny. Nawet ten najmniejszy, choć pozornie wydawać się może najmniej istotny. Żeby wszystkie członki mogły razem współgrać tworząc razem ciało, muszą mieć jednego wspólnego ducha, – jeden wspólny cel.

Więcej o ciele Chrystusowym przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/141-przyozdobiona-oblubienica-dla-meza-swego/

NARODZENIE Z WODY I Z DUCHA

Jeżeli chcemy być nazywani dziećmi Bożymi i stać się częścią ciała Chrystusowego, musimy na nowo narodzić się z wody i z ducha. Podczas rozmowy z Nikodemem, Pan Jezus powiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. (…) Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest” Jan 3:3-6. Tak jak Pan Jezus został spłodzony do nowej duchowej natury, tak i każdy członek Jego Ciała musi być podobnie poczęty, ponieważ ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego” 1Kor.15:50.

Jeśli więc zostaliśmy na nowo spłodzeni i tym samym staliśmy się Nowym Stworzeniem, staliśmy się uczestnikami wszystkiego tego, co Bóg od dawna dla nas przygotował. Pan Bóg jeszcze przed stworzeniem całego znanego nam świata, przewidział, że człowiek upadnie i zgrzeszy. Dlatego też już wcześniej przewidział konieczność wysłania odkupiciela do ludzi – swojego syna Jezusa Chrystusa. Bóg zaplanował również klasę, której Głową (Panem) będzie Jezus Chrystus, a ciałem, właśnie ta grupa osób, które nie dały się zniewolić złu i grzechowi. Pan Jezus będzie miał pierwsze miejsce w tej klasie, jako Głowa, natomiast wszyscy posiadający Jego ducha, pełniący Jego wolę, czyli wszyscy ci, którzy poświęcili swoje życie, aby pełnić wolę Bożą aż do śmierci, staną się członkami tej grupy.

Więcej o dozwoleniu zła przeczytasz w artykule:

JEZUS JEST ORĘDOWNIKIEM SWOJEGO LUDU

Dla tych, którzy poświęcili swoje życie na ofiarę, Pan Jezus staje się orędownikiem przed Swoim Ojcem, po to by się za nimi wstawiać w chwilach gdy upadają i powątpiewają, by przykryć ich słabości i niedoskonałości. Dlatego tez apostoł Jan napisał: to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata” 1Jan.2:1-2. Dzięki niemu możemy mieć dostęp do Ojca, nazywani być Jego dziećmi oraz otrzymać od niego Ducha Świętego. To jest bardzo ważne, ponieważ tylko Ci, którzy posiadają Ducha Bożego mogą mieć społeczność z Bogiem i mieć przywilej być nazwanymi Jego dziećmi.

Apostoł Paweł tłumaczy, że skoro jesteśmy nazwanymi dziećmi Bożymi, to i jesteśmy dziedzicami Bożymi, czyli współdziedzicami Naszego Pana Jezusa Chrystusa (Rzym.8:14-17). W innym miejscu apostoł Piotr tłumaczy, że  zostaliśmy powołani ku dziedzictwu nieznikomemu i nieskalanemu, i niezwiędłemu, jakie zachowane jest w niebie dla was (nas), którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiarę w zbawienie, przygotowane do objawienia się w czasie ostatecznym (w słusznym czasie)” 1Piotr.1:4-5. Z tego tekstu dość jasno wynika, że ktokolwiek posiada ducha Bożego, jest Bożym dziedzicem, a to oznacza że jeśli pozostanie wierny czeka na niego nagroda. Dzięki Bożemu Słowu, mamy wiele dowodów i przykładów, które nam objaśniają, co to oznacza posiadać Ducha Świętego (Jan 3:3-6; Rzym. 8:7-8; Gal. 5:22-25).

Więcej o Jezusie Chrystusie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/136-jezus-chrystus-wczoraj-i-dzis-ten-sam-i-na-wieki/

CZYM JEST ZMYSŁ CHRYSTUSOWY?

Jeżeli wzrasta w nas nowe stworzeniem, a co za tym idzie posiadamy Ducha Świętego, zaczyna się w nas rozwijać także zmysł Chrystusowy. I tu się pojawia pytanie, czym tak właściwie jest ten zmysł. Jak już wcześniej zauważyliśmy zmysł nie jest Duchem Świętym. Więc czym jest? Zmysł Chrystusowy jest pragnieniem, by czynić wolę Naszego Ojca. Dobrym przykładem jest wypowiedź Pana Jezusa, który został znaleziony po trzech dniach przez swoich rodziców. Na pytanie Matki: Synu, cóżeś nam to uczynił? Oto ojciec twój i ja bolejąc szukaliśmy ciebie.” Pan Jezus mając wówczas zaledwie dwanaście lat odrzekł: Czemuście mnie szukali? Czyż nie wiedzieliście, że w tym, co jest Ojca mego, Ja być muszę? Dalej czytamy, że: Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi” Łuk.2:48-52.

Podobnie jak Pan Jezus w młodym wieku powinniśmy zawsze w pierwszej kolejności szukać i myśleć  jak najlepiej służyć naszemu Ojcu Niebieskiemu. W liście do Filipian apostoł Paweł zachęca abyśmy trwali w społeczności i łaczności z Naszym Panem oraz abyśmy trzymali się tylko tego co jest prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały” Fil. 4:7-8.

Duchowa praca dla Naszego Dobrego Ojca jest najwznioślejszą rzeczą na świecie, o której zawsze powinniśmy pamiętać i o którą zawsze powinniśmy zabiegać. Posiadanie zmysłu Chrystusowego oznacza posiadanie wierności dla Boga i Prawdy, ale i dla braci. Wszyscy posiadamy słabości cielesne, które studzą naszą gorliwość do sprawy Bożej, dlatego też musimy z nimi walczyć tak, by napełniać się coraz bardziej Prawdą i coraz większą chęcią służenia Bogu. Niestety zdarzyć się mogą przypadki, że poczujemy oziębłość, zmniejszenie gorliwości w kierunku pracy dla Boga. Taki stan może skutkować cofaniem się w rozwoju naszego nowego stworzenia, a nawet całkowitemu oziębieniu w kierunku pracy dla Ojca Niebieskiego. Dzieje się tak, jeżeli ktoś za bardzo zacznie przywiązywać uwagę do wszystkiego tego, co jest w opozycji do natury duchowej.

Więcej na temat tego, w jaki sposób możemy wydawać coraz większy owoc przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/qa21-w-jaki-sposob-moge-wydawac-coraz-wiekszy-owoc/

GŁÓD SŁOWA BOŻEGO

Pielęgnowanie ziemskich spraw takich jak praca, szkoła, dom, a nawet niekiedy rodzina, może być początkiem do osłabienia naszej gorliwości wobec Boga. Niestety Boży przeciwnik, szuka każdej naszej najmniejszej słabości, której nie zawaha się wykorzystać przeciwko nam samym. Apostoł Piotr ostrzega nas, abyśmy pamiętali, że szatan jest niczym chodzący wokół nas lew ryczący, który szuka ofiary do pożarcia (1Piotr.5:8). Prawdziwy chrześcijanin nie powinien szukać przyjemności w rzeczach doczesnych, które przemijają, ale w niebieskich. Naśladowca CHrystusowy powinien szukać w pierwszej kolejności tego co duchowe, a dopiero później tego co cielesne. Pan Jezus w kazaniu na górze wskazuje, jakie cechy powinien mieć ten, kto chce otrzymać obfitą zapłatę w niebie (Mat.5:3-12).

Jeśli chcemy, aby rozwijał się w nas zmysł Chrystusowy, musimy czuć głód poznania duchowych rzeczy. Chęć szukania i studiowania Biblii powinna być dla każdego chrześcijanina niczym kodeks drogowy. Słowo Boże jest przecież pokarmem duchowym, jaki dostaliśmy od naszego Ojca Niebieskiego. Nasz wzrost duchowy będzie  zależał od tego, czym będziemy się karmić. Trzeba się więc karmić rzeczami duchowymi. To będzie skutkować pragnieniem przebywania wśród osób poświęconych Bogu, aby rozmawiać, studiować i pochylać się nad tym co duchowe. Bóg daje nam przywilej abyśmy dopomagali sobie nawzajem w lepszym zrozumieniu rzeczy duchowych, oraz lepszym wyrozumieniu Słowa Bożego. Lecz jeśli nasz głód badania Słowa będzie niewielki, a co za tym idzie jego znajomość będzie słaba, jak pomożemy innym w lepszym zrozumieniu Pisma, skoro sami będziemy mieć duże braki?

Jeśli kochamy Boga i Prawdę od Niego pochodzącą, będziemy zgodnie z nią postępować. Lecz taka służba nie przyniesie nam poklasku wśród świata. Ludzie mogą uznać nas za dziwaków, ponieważ nie zabiegamy o pieniądze, dobrodziejstwa i sławę. Są to atuty samolubstwa, które obecnie są powszechne na świecie. Jeżeli potrafimy oprzeć się im, mamy dowód, że posiadamy Ducha Bożego i rozwija się w nas zmysł Chrystusowy. Wierność Pana Jezusa wobec swojego Ojca przysporzyła mu wielu wrogów, a ostatecznie został haniebnie upokorzony i zabity. Również i my, jako Jego naśladowcy, musimy być gotowi na przyjmowanie podobnych zniewag.

Gotowość przyjmowania upokorzenia ze strony świata, będzie wyrabiała w nas wiarę i ufność w dobrego Boga. Nie powinniśmy się niczego obawiać, gdyż Bóg na pewno nas nie zostawi. Błogosławieństwa, jakie otrzymujemy są dowodem, że posiadamy Ducha Świętego, oraz że zostaliśmy przyjęci do rodziny Bożej. Jeżeli pozwolimy działać Duchowi Świętemu w naszym życiu, dotrwamy radośnie do końca naszej ziemskiej pielgrzymki i osiągniemy nagrodę.

Więcej o dostaniu się do nieba przeczytasz w artykule:

Podziel się