Co czynić, gdy uwikłamy się w grzechy myśli i uczynków? Módlmy się o uwolnienie i przebaczenie, mając świadomość, że tylko Ojciec Niebieski ma moc wybawić nas od wszelkiego zła. Nasz Bóg jest miłującym Ojcem, który bez względu na porę dnia i nocy, pospieszy na pomoc swym dzieciom, gdy tylko zwrócimy się do Niego z wołaniem o wsparcie, żałując za popełnione uchybienia: „Wszelką troskę swoją złóżcie na niego, gdyż On ma o was staranie” 1Piotr.5:7.
Gdy zostaniemy wybawieni, zatrzymajmy się na chwilę i sporządźmy listę naszych duchowych słabości i zalet. Spiszmy je wszystkie; pozwoli nam to uświadomić sobie obszary, w których pokuszenia mogą być dla nas zbyt silne. Wtedy będziemy mogli trzymać się z dala od tych rzeczy: „Niech życie wasze będzie wolne od chciwości; poprzestawajcie na tym, co posiadacie” Hebr.13:5. Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, jakie elementy naszego charakteru mogą nam sprawiać problemy. Niech nasze postępowanie będzie oświecone Słowem Bożym, abyśmy nie upadli i nie wchodzili ślepo w pokuszenia: „Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim” Ps.119:105.
Więcej o modlitwie przeczytasz w artykule:
CHODZI WOKOŁO JAK LEW RYCZĄCY
Stan uwikłania w grzech można porównać do oblężonego miasta. Wróg rozpracowuje jego obronę w poszukiwaniu słabych punktów. Przeciwnik postępuje podobnie z każdym chrześcijańskim sercem (umysłem i wolą). Każdy Chrześcijanin musi zatem pilnować swoje serce: „Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia!” Przyp.4:23. Wróg sprawdza naszą obronę, czy jest silna i wytrzymała, wysyłając niewielkie patrole wątpliwości lub obaw, z którymi szybko dajemy sobie radę. Następnie systematycznie bada mur naszej wiary, w którym miejscu jest niższy, oraz okrąża miasto w poszukiwaniu nie strzeżonych bram wiodących do naszego serca: „Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć” 1Piotr5:8.
Pycha, egoizm albo ogromny strach są wykorzystywane, aby przypuścić szturm na naszą wiarę w najmniej spodziewanym momencie. Pokuszenie wdziera się do naszych serc. Gdy tylko zdamy sobie sprawę z naszego położenia, powinniśmy w pokorze i pokucie udawać się po pomoc do Boga. Zmieniając nasze postępowanie powinniśmy się kierować przykładem z historii Izraela, gdy ten zwracał się do Stwórcy i szukał Go z całego serca, starając się postępować w sposób sprawiedliwy. Gdy tak czynili, rezultat był zawsze ten sam: Bóg ratował ich przed wrogami: „Jeżeli chcecie z całego serca nawrócić się do Pana, usuńcie obcych bogów spośród siebie oraz Asztarty i zwróćcie wasze serca do Pana, i służcie wyłącznie jemu, a wybawi was z ręki Filistyńczyków” 1Sam.7:3.
Bóg przysyła swe wsparcie w postaci twardych prawd Pisma Świętego, za pomocą których możemy powalić zło, zetrzeć na proch wszelkie dumne wyobrażenia i ambicje, jakie moglibyśmy ukształtować, aby myśleć o sobie w sposób lepszy, niż powinniśmy: „Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły I wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi” 2Kor.10:4-5.
Więcej o Piśmie Świętym przeczytasz w artykule:
https://www.52prawdy.pl/124-biblia-jest-prawdziwym-dzielem-bozym/
NAJLEPSZY LEK
Innym porównaniem, jakie można zastosować do każdego znajdującego się w pętach grzechu, to przykład chorego pacjenta. Osoba chora na grzech musi chcieć leczyć się u Niebieskiego Lekarza, który „odpuszcza wszystkie winy twoje, leczy wszystkie choroby twoje” Ps.103:3 oraz „uzdrawia tych, których serce jest złamane, i zawiązuje ich rany” Ps.147:3. Apostoł Jakub podaje nam receptę na duchowe choroby, zachęcając nas abyśmy modlili się za siebie nawzajem i wyznawali sobie grzechy: „Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego” Jak.5:16.
Gdy popadniemy w chorobliwe zwyczaje i nawyki myślowe, postępujmy zgodnie z radą św. Pawła, aby je zmienić: „Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały. Czyńcie to, czego się nauczyliście i co przejęliście, co słyszeliście, i co widzieliście u mnie; a Bóg pokoju będzie z wami” Filip.4:8-9.
Zostaliśmy powołani do kroczenia po nowej drodze życia, otwartej przez naszego poprzednika i mistrza, Jezusa. Nie mamy iść własną drogą, ale drogą dziękczynienia, zgodną z duchem świętym. Wierny Chrześcijanin nie będzie miał współczucia dla uczynków upadłego ciała. Będzie jednak pozbywał się grzechów w myślach i uczynkach, zachęcając swych bliźnich, aby czynili podobnie. Nowe Stworzenie ma być wierne Bogu. Musi oczekiwać Jego opatrzności, czytać Pismo Święte, studiować życie i słowa Chrystusa oraz swe własne zachowanie. Musi miłować bliźnich, wrogów oraz przebaczać im. Trzeba być pełnym dziękczynienia i stanowić przykład dla wierzących. Na koniec ważne jest, by nie być pewnym siebie i w ten sposób nie popaść w pokuszenie: „A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł” 1Kor.10:12.
Więcej o Nowym Stworzeniu przeczytasz w artykule:
https://www.52prawdy.pl/133-stare-przeminelo-oto-wszystko-stalo-sie-nowe/