„I znowu rzekł Pan do Achaza tak: Proś dla siebie o znak od Pana, twego Boga, czy to głęboko w podziemiu, czy to wysoko w górze!” (Izaj. 7:10-11)
Choć Apostoł Paweł gani Żydów za to, że „domagają się znaku” (1 Kor. 1:22), a Pan Jezus nazywa ich „pokoleniem złym i cudzołożnym, które znaku żąda” (Mat. 12:39), to jednak narodzenie Mesjasza było potwierdzone trzema specyficznymi znakami. Oczywiście było ich więcej, jak np. gwiazda nad Betlejem, lecz trzy z nich są specyficzne.
Znak narodzin z panny
Pierwszy ze znaków zapisany jest w tytułowej historii, w 14 wersecie gdzie czytamy: „Dlatego sam Pan da wam znak: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Immanuel”. Imię Immanuel oznacza “Bóg z nami” (Mat. 1:23). Znak narodzin z panny był konieczny co najmniej z dwóch powodów: po pierwsze było to potwierdzenie ojcostwa samego Wszechmogącego, a po drugie dzięki takiemu rozwiązaniu Jezus mógł się narodzić jako doskonały człowiek. Mając doskonałego Ojca Jezus nie dziedziczył grzechu adamowego i tym samym mógł złożyć za niego okup. Znak ten wskazuje nam na mądrość, moc i sprawiedliwość Bożą kierowaną miłością do rodzaju ludzkiego.
Miejsce narodzin
Drugim znakiem było miejsce urodzenia Mesjasza. Jezus nie urodził się w na dworze króla, lub w domu wpływowego kapłana jak oczekiwano by tego z ludzkiego punktu widzenia. Mesjasz urodził się w najbardziej poniżających warunkach jakie można było sobie wyobrazić, w pomieszczeniu dla zwierząt hodowlanych. „A to będzie dla was znakiem: Znajdziecie niemowlątko owinięte w pieluszki i położone w żłobie” pisze ewangelista Łukasz (Łuk. 2:12). Z pewnością nie było to miejsce ani wygodne, ani czyste, ani idealne dla noworodka. Zbawiciel przychodząc w takim miejscu na świat jakby daje znać, że będzie swoje poselstwo kierował do tych, którzy są „niskiego rodu u świata, i wzgardzeni” (1 Kor. 1:28), do osób, które są „chore i grzeszne” (Mar. 2:17). Jezus przyszedł na świat w poniżających okolicznościach i umarł haniebną śmiercią na krzyżu. Jakże dalekie było to od ludzkich wyobrażeń Nauczonych w Piśmie jak powinna wyglądać misja Mesjasza! Wydaje się, że i dzisiaj wielu absolwentów różnych seminariów religijnych popełnia podobny błąd względem oczekiwań sposobu powrotu Chrystusa na ziemię oczekując spektakularnych manifestacji.
Kamień obrazy
Był i trzeci niezwykły znak. Gdy rodzice przynieśli małego Jezusa do świątyni sędziwy prorok Symeon błogosławił im „i rzekł do Marii, matki jego: Oto ten przeznaczony jest, aby przezeń upadło i powstało wielu w Izraelu, i aby był znakiem, któremu się sprzeciwiać będą, i aby były ujawnione myśli wielu serc; także twoją własną duszę przeniknie miecz.” (Łuk. 2:34-35). Jezus w czasie swojej misji pokazał Żydom wiele cudownych znaków mesjańskich, jednak mimo to został odrzucony. Dlaczego? Ponieważ Jego nauczanie i postępowanie ujawniało myśli wielu serc. Poprzez kontrast Chrystus uwypuklał ludzką pychę, samolubstwo i obłudę rządzącej elity religijnej. Kontynuując tą myśl Ap. Paweł napisał: (Rzym. 9:31-33) „Izrael, który dążył do sprawiedliwości z zakonu, do sprawiedliwości z zakonu nie doszedł. Dlaczego? Dlatego, że było to nie z wiary, lecz jakby z uczynków; potknęli się oni o kamień obrazy, jak napisano: Oto kładę na Syjonie Kamień obrazy i skałę zgorszenia, a kto w niego uwierzy, nie będzie zawstydzony”. Prawda Boża do dziś jest „kamieniem obrazy i skałą potknięcia dla obydwu domów Izraela” (Izaj. 8:14) – zarówno dla cielesnego Izraela jak i dla duchowego Izraela, jakim jest nominalne chrześcijaństwo. Jest tak głównie z powodu dopasowywania nauczania Pisma św. do własnych oczekiwań i poglądów wynikających z tradycji i zaprzestania badania doktryn biblijnych. A przecież to one w najdoskonalszy sposób opisują nam charakter Wszechmogącego i Jego Syna. W najdoskonalszy, bo w praktyczny sposób opisują Ich działania i plany względem ludzi.
Niechaj te trzy znaki pierwszego przyjścia Jezusa na ziemię, będą dla nas lekcją uczącą nas podejścia do Prawdy Bożej bez ludzkich oczekiwań i narzuconych dogmatów, lecz z pokorą i gotowością przyjęcia Pisma w prostocie serca.