Wdowi Grosz

Wdowi Grosz

Przedmiotem naszych rozważań będzie piękna historia zanotowana  w dwóch Ewangeliach – Łukasza 21: 1-3 oraz Marka 12:41-44. W związku z tym, że oba zapisy nie różnią się w treści, przywołajmy  ją w zapisie ewangelisty Marka:

„A usiadłszy naprzeciwko skarbnicy, przypatrywał się, jak lud wrzucał pieniądze do skarbnicy i jak wielu bogaczy dużo wrzucało. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwie drobne monety, to jest tyle, co jeden grosz. I przywoławszy uczniów swoich, rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, ta uboga wdowa wrzuciła więcej do skarbnicy niż wszyscy, którzy wrzucali. Bo wszyscy wrzucali z tego, co im zbywało, ale ta ze swego ubóstwa wrzuciła wszystko, co miała, całe swoje utrzymanie.” 

Historia wdowy i jej zrozumienie ma ogromną moc nauczającą. Dzięki niej każdy, kto mianuje się prawdziwym chrześcijaninem, może ocenić swe własne poświęcenie i zaangażowanie w pracę dla Pana.

Najpierw dotknijmy jeszcze raz warstwy literalnej tej historii. Nasz Pan, siedząc naprzeciw skarbnicy świątynnej, obserwował ludzi, którzy wrzucali do niej pieniądze. Wśród nich było wielu bogatych Żydów, nieszczędzących swych środków na rzecz świątyni. W pewnym momencie oczom Jezusa ukazała się biedna wdowa, która dorzuciła do tych wielkich sum swoje skromne dwa pieniążki. Zbawiciel, gdy to zobaczył. zawołał swych uczniów i rzekł do nich: „..zaprawdę powiadam wam, że ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy. Albowiem oni wszyscy dorzucili do darów, co im zbywa, ona zaś złożyła z niedostatku swojego wszystko, co miała na swe utrzymanie.” (Ew. Łukasza 21:3, 4)

Pan Jezus wykorzystał tę historię, aby dać apostołom i wszystkim swym naśladowcom bardzo cenną lekcję. Wskazał przez nią, czym jest ofiara i jaka jest jej istota.

Ci, którzy wrzucali spore sumy z tego, co im zbywało, nie dawali wcale ofiary. Żeby można o niej mówić, muszą być spełnione pewne warunki. Jednym z nich jest poniesienie osobistej straty, którą można odczuć w większym lub mniejszym stopniu. Czy bogacze doświadczyli jej? Myślę, że nie. Inaczej wdowa. Nie ma wątpliwości, że na dar wdowy Nasz Pan spojrzał jako na prawdziwą ofiarę.

Patrząc na biblijne przykłady ofiary trzeba najpierw wskazać na Pana Jezusa. Stał się On przecież dla nas najdoskonalszym przewodnikiem i nauczycielem. Nasz Pan dwukrotnie ofiarował wszystko, co miał na rzecz człowieka. Po raz pierwszy uczynił to na poziomie duchowym. Gdy zaistniała potrzeba odkupienia rodzaju ludzkiego, zrezygnował dobrowolnie (Izaj. 6:8) z chwały duchowej natury i „…wyniszczył samego siebie, przyjąwszy kształt niewolnika, stawszy się podobny ludziom…” ( Filip. 2:7).

Drugi raz uczynił to na poziomie ziemskim, kiedy przyszedł nad Jordan do Jana. Wtedy, jesienią 29 r. n.e., Nasz Pan rozpoczął swoją kolejną drogę samoofiary, której kres nastał wiosną 33 r. n. e. na Golgocie.

W Jordanie, gdy Jan odmawiał chrztu Naszemu Panu, ten zwrócił się do niego w słowach: „Ustąp teraz, albowiem godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość”(Mat. 3:15) Co Jezus miał na myśli? Zapewne to, aby zadośćuczynić wymaganiom Boskiej sprawiedliwości w odniesieniu do grzechu pierworodnego i jego skutków. Domagała się ona w pierwszej kolejności okupu czyli ceny równoważnej za pierwszego człowieka. Właśnie w Jordanie równoważna cena za Adama została dana przez doskonałego człowieka Jezusa. W dowód przyjęcia jej przez Boską sprawiedliwość „…otworzyły się niebiosa , i ujrzał ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim…” (Ew. Mateusza 3:16) Jezus został spłodzony do duchowej natury i jako Nowe Stworzenie pomazany. Stał się więc w tym momencie Mesjaszem (Chrystusem), przed którym była 3,5 letnia trudna i niebezpieczna misja.

Należy w tym miejscu dokładnie wyjaśnić, dlaczego mówię, że okup został dany w Jordanie. Istotą okupu było danie równoważnej ceny za Adama, by ten mógł kiedyś powstać z grobu. Adam, gdy zgrzeszył, utracił swoją doskonałość i prawo do życia. Jego śmierć była wieczną. Żeby z tego stanu mógł zostać uwolniony, inny doskonały człowiek musiał go w więzieniu wiecznej śmierci zastąpić. Był to Jezus, który jako równoważną cenę „…siebie samego złożył jako okup…” (1 Tym. 2:6) Nasz Pan oddał Boskiej sprawiedliwości swoje prawo do życia na ziemi w Jordanie. Ten akt w połączeniu z fizycznym zgonem na krzyżu pozwolił człowiekowi Jezusowi zstąpić do grobu celem zastąpienia Adama w stanie wiecznej śmierci. W konsekwencji te fakty stworzą w przyszłości podstawę podniesienia z grobu Adama, a w nim całej ludzkości (1 Kor. 15:21, 22) Okup musiał być dany w tym momencie, ponieważ od wyjścia z wody Jezus za sprawą ducha świętego rozwijał się już jako Nowe Stworzenie. Dla BOGA OJCA człowiek Jezus symbolicznie umarł w Jordanie.

Powtórzmy jeszcze raz. Nasz Pan jako człowiek dobrowolnie zrzekł się swojego prawa do życia na poziomie ludzkim na rzecz dzieła wzbudzenia Adama i całego jego potomstwa z martwych. Mógł to uczynić, ponieważ, w oparciu o Zakon Mojżeszowy, dowiódł swej doskonałości i utrzymał do momentu poświęcenia prawo do życia, jakie posiadał od momentu narodzin.

Podziel się