Pobożność – niemodna ale praktyczna

Pobożność – niemodna ale praktyczna

Moda rzadko zależy od nas. Dzisiejszy świat chcąc, nie chcąc podąża za modą i w większości przypadków jest to raczej nierozumne dążenie do zmian niż uzasadnione działanie. Poniekąd ma to też wpływ na chrześcijan, naśladowców Jezusa, bo często mimowolnie, a czasem z własnej chęci modzie ulegamy. I tak, zdarza się, że w szkole wybieramy modny kierunek studiów, bo całe otoczenie twierdzi, że będzie z tego kiedyś dobry pieniądz, ubieramy się tak, jak pokazują nam w czasopismach lub w telewizji, otaczamy się przedmiotami, które powinny znaleźć się w każdym domu. Czasami nawet łapiemy się na tym, że moda dotyka również naszego wnętrza – sposobu myślenia, oceniania moralnie dwuznacznych sytuacji i podejmowania decyzji życiowych. Tak to już jest, że to co modne jest bardziej cenione przez świat, jest bardziej nowoczesne i postępowe. Z drugiej zaś strony jest to, co niemodne. Pobożność jest z tej drugiej strony.

Czy zatem warto zastanawiać się nad czymś co jest z drugiej strony? Otóż warto! W słowach zapisanych przez apostoła Pawła do Tymoteusza czytamy, że „pobożność zaś przydatna jest do wszystkiego” (1 Tym. 4:8). Mało tego, apostoł dodaje w tym samym wersecie, że pobożność ma „zapewnienie życia obecnego i tego, które ma nadejść”. A więc jest obietnica życia. I to nie tylko w przyszłości, do czego już Pismo Święte nas przyzwyczaiło, ale także tu i teraz. Zagadkowe to słowa, nieprawdaż? Życie to wielka wartość i każde Boże stworzenie o tym doskonale wie. Wszyscy podświadomie o nie walczymy, a chęć przetrwania można dostrzec nie tylko w świecie ludzi, ale także w świecie zwierząt. Bez wątpienia wielki to skarb, wart nieraz całych majątków. A apostoł Paweł tłumaczy, że życie jest obiecane tym którzy będą pobożnie żyć. Więcej, mówi do młodego Tymoteusza, żeby nie zatrzymywał tych słów tylko dla siebie, lecz aby przekazywał innym naukę o pobożności. Tak, pobożność to z jednej strony sposób na życie, ale z drugiej strony to nauka biblijna. Apostoł takie zostawia zalecenia w wersecie 9 „Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania” i 11 „To nakazuj i tego nauczaj!” Co takiego kryje się więc w tej nauce?

Życie…

Choć po polsku słowo pobożność wydaje się nam dosyć łatwe do zdefiniowania – bo przecież znaczy to ni mniej ni więcej tylko pobożemu, a więc zgodnie z Bogiem, z jego zasadami – to jednak grecki tekst Nowego Testamentu w 14 miejscach przetłumaczony na polskie słowo pobożność zawiera słowo Eu-sebeia­ które ma nieco inne znaczenie. Eu-sebeia oznacza właściwe, dobre oddawanie czci. Tym właśnie  greckim słowem posługiwał się apostoł Paweł pisząc list do Tymoteusza. Zatem obietnica życia tu, jak i w przyszłości odnosi się do właściwego oddawania czci. Ciekawe słowa, bo jak uczy Biblia, cześć można okazywać nie tylko Bogu (przykładowo biskupom pełniącym właściwie swój urząd, jak mówi 1 Tym 5:17), a jednak polskie słowo pobożność jednoznacznie kojarzy się nam z Bogiem. W jaki więc sposób właściwe oddawanie czci może zapewnić nam życie teraz i w przyszłości? Komu ta cześć się należy?

..obecne

W 5 rozdziale analizowanego przez nas listu do Tymoteusza apostoł Paweł daje kolejne zalecenia duszpasterskie, mówiąc o opiece nad wdowami. Sprawa ta była istotna, bo świadczenia emerytalne to nieco późniejszy wynalazek, podobnie jak domy opieki społecznej. Tak więc zbory musiały się zmierzyć z tym trudnym tematem i apostoł sugeruje utworzenie listy wdów które miałyby zostać objęte opieką materialną ze strony zboru. Przestrzega jednak, aby zbyt pochopnie tego nie czynić, a jako wskazówkę nadrzędną daje takie zalecenie w wersecie 4 „Jeśli jakaś wdowa ma dzieci albo wnuki, niechże się one uczą najpierw pieczołowitości względem własnej rodziny i odpłacania się rodzicom wdzięcznością! Jest to bowiem rzeczą miłą w oczach Bożych.” Słowo określające relację dzieci lub wnuków do matki lub babci, użyte w tym fragmencie to jest to samo greckie Eu-sebeia. A zatem apostoł radzi, aby dzieci właściwie oddawały cześć rodzicom i dziadkom, bo taka postawa jest miłą w oczach Bożych. Właściwie oddawana cześć to opieka nad własną rodziną. Ta cześć skierowana jest do najbliższych i jest to dobre. Z resztą, nie po raz pierwszy Pismo Święte o tym wspomina. Już w Starym Testamencie, Mojżesz otrzymał od Boga przykazania, z których jedno brzmiało następująco: „Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.” (2 Moj. 20:12). Jak widać, przykazanie to zwiera w sobie obietnicę długiego życia, tu na ziemi i jest ono związane z właściwym oddawaniem czci rodzicom. To właśnie tu, w dekalogu, tkwi rozwiązanie zagadki obecnego życia, o której pisze apostoł Paweł do Tymoteusza w rozważanym przez nas fragmencie.

…które ma nadejść

Życie w przyszłości jest nagrodą za obecne życie chrześcijanina. Biblia uczy o tym wyraźnie i w wielu miejscach. W rozdziale 3 listu do Tymoteusza a wersecie 16apostoł pisze tak o pobożności: „bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten, który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale.”

W tym miejscu również właściwszym byłoby powiedzenie, że wielka jest tajemnica właściwego oddawania czci. Na potwierdzenie wielkości tej tajemnicy apostoł cytuje hymn, o którym komentatorzy Biblii Tysiąclecia piszą: „Jest to starochrześcijański hymn o intronizacji Chrystusa. „Tajemnicą pobożności” jest Chrystus, stąd zaimek „który” przed następnymi zdaniami (Wlg: „która”). „W ciele” – w ludzkiej naturze; (…): sprawiedliwość Chrystusa, czyli świętość, została potwierdzona i udowodniona Jego życiem i czynami dokonanymi w mocy Ducha Świętego, a także zmartwychwstaniem”. Jest to zatem postawa, która gwarantuje przyszłe życie. To oddanie dla Boga, poświęcenie swojego życia i trwanie w świętości jest tajemnicą właściwego oddawania czci Bogu. To właśnie jest kwintesencja apostolskiej nauki o pobożności. O tym głoś i tego nauczaj!

Podziel się